Liczba projektów rekrutacji na najwyższe stanowiska menedżerskie była w drugim kwartale tego roku o 8 proc. większa niż rok wcześniej – wynika z danych światowego Stowarzyszenia Konsultantów Executive Search (AESC).

W skali roku największy wzrost rekrutacji top menedżerów odnotowały sektor opieki zdrowotnej i przemysł, a wśród regionów obie Ameryki i Azja (ok. 10 proc. w górę). Szef AESC Peter Felix ocenia, że jeśli zawirowania na rynkach finansowych nie zniechęcą firm do inwestycji w talenty menedżerskie, to są szanse, by branża pobiła rekord przychodów z 2008 r. (11 mld dol). W ubiegłym roku, gdy wartość rynku wzrosła z 7,4 mld dol. do 9,6 mld dol., ożywienie widać było też w Polsce.

– Ubiegły rok przyniósł odreagowanie kryzysu z 2009 r. i gwałtowny wzrost rekrutacji na stanowiska menedżerskie, ale głównie te średniego szczebla, np. dyrektorów i kierowników regionalnych. W ofertach pracy dla członków zarządów, w tym prezesów, takiej rewolucji nie było – podkreśla Tomasz Magda, partner zarządzający w Amrop Polska. Jak dodaje, mniejsza skala rekrutacji Executive

Search sprawia, że firmy działające na tym rynku nie mają tak rozbudowanych zespołów (często firmę tworzą jedna – dwie osoby). Rzadziej też podkupują sobie konsultantów. – Owszem, są przejścia partnerów, ale rynek, gdzie tak naprawdę działa kilkadziesiąt osób, jest dość stabilny – dodaje Tomasz Magda.

– W Executive Search nie ma tak dużego „przerobu" jak w typowych firmach rekrutacyjnych, więc nie potrzeba tu tak dużej liczby pracowników. Tym bardziej że partnerzy sami też zazwyczaj zajmują się rekrutacją na najwyższe stanowiska – wyjaśnia Dariusz Użycki, dyrektor zarządzający Deininger Consulting. Dodaje, że w Executive Search konsultantami są zwykle osoby z dłuższym doświadczeniem zawodowym (średnia wieku to 35 – 45 lat, a starszy wiek to w tej branży zaleta), niekiedy byli menedżerowie, którzy wykorzystują swą wypracowaną przez lata sieć kontaktów w branży oraz wiedzę biznesową i życiową. Wyższe są też średnie zarobki – według danych „Rz" konsultanci wspierający partnerów zarabiają w zależności od doświadczenia i wyników 5 – 20 tys. zł brutto miesięcznie.