Wszystkie prognozy dla rynków wschodzących na 2016 rok muszą uwzględniać dwa czynniki ogromnej wagi: sytuację gospodarczą w Chinach oraz nadmierną podaż na rynku naftowym. Bez wyraźnego ożywienia gospodarczego w Państwie Środka trudno się spodziewać wzrostu popytu na surowce (w tym na ropę) i poprawy kondycji takich surowcowych potęg jak Rosja czy Brazylia. Klucz do tego, jak będą zachowywały się rynki wschodzące w 2016 roku znajduje się więc w Pekinie i Rijadzie stolicy Arabii Saudyjskiej, kraju którego polityka mocno przyczyniła się do nadprodukcji ropy w 2015 r.