"Sprzedaż detaliczna w cenach stałych we wrześniu 2023 r. była niższa niż przed rokiem o 0,3 proc. (wobec wzrostu o 4,1 proc. we wrześniu 2022 r.). W porównaniu z sierpniem 2023 r. również notowano spadek sprzedaży detalicznej o 0,3 proc.. W okresie styczeń-wrzesień2 2023 r. sprzedaż zmalała r/r o 3,4 proc. (w 2022 r. wzrost o 6,8 proc.)" - czytamy w komunikacie.
Czytaj więcej
Siła nabywcza wynagrodzeń rośnie najszybciej od ataku Rosji na Ukrainę, a to dopiero początek poprawy sytuacji finansowej gospodarstw domowych. Gospodarka jest u progu konsumpcyjnego boomu.
Jak podał w piątek GUS, sprzedaż detaliczna towarów, liczona w sklepach zatrudniających co najmniej 10 osób, zmalała we wrześniu w cenach stałych o 0,3 proc. rok do roku, najmniej od stycznia, po zniżce o 2,7 proc. w sierpniu. Ten wynik przebił nawet najbardziej optymistyczne szacunki ekonomistów w ankiecie „Rzeczpospolitej”, wskazujące na spadek sprzedaży około 1 proc. rok do roku. Przeciętnie analitycy spodziewali się wyhamowania spadku sprzedaży do 2 proc. rok do roku.
Wyniki handlu detalicznego w ujęciu rok do roku są mylące ze względu na wysoką bazę odniesienia, związaną z napływem uchodźców do Polski. O bieżącej sytuacji w handlu więcej mówią oczyszczone z wpływu czynników sezonowych zmiany sprzedaży miesiąc do miesiąca. Licząc w ten sposób, sprzedaż we wrześniu podskoczyła po raz czwarty z rzędu i to aż o 2,2 proc., najbardziej od stycznia. Od maja wzrosła już łącznie o 5,5 proc. Taką eksplozję popytu w tak krótkim czasie GUS odnotował po raz ostatni na początku 2022 r., gdy atak Rosji na Ukrainę spowodował napływ uchodźców do Polski oraz skok wydatków na pomoc dla nich i ludności, która została w Ukrainie.