Z najnowszej analizy cen w sklepach spożywczych UCE Research i Uczelni WSB Merito, którą "Rzeczpospolita" poznała pierwsza wynika, że w lipcu ceny w sklepach średnio rdr. wzrosły o 15,5 proc. W czerwcu było to 18,1 proc., a w maju o 19,9 proc., zatem mimo wszystko dynamika cen kolejny miesiąc spada.
Badanie powstaje od niemal sześciu lat, obecnie dotyczy 17 kategorii i ponad 100 najczęściej wybieranych przez konsumentów produktów codziennego użytku. Łącznie zestawiono ze sobą blisko 70 tys. cen detalicznych z ponad 31 tys. sklepów należących do 61 sieci handlowych.
Czytaj więcej
Inflacja bazowa w Polsce w lipcu 2023 r. wyniosła 10,6 proc. licząc rok do roku – podał w środę Narodowy Bank Polski.
- Miesiące letnie dla gospodarki polskiej przeważnie są bardziej łaskawe z punktu widzenia inflacji. Zwiększona dostępność produktów żywnościowych, których udział w koszyku inflacyjnym jest bardzo wysoki, przekracza 25 proc., przy zmniejszonym zapotrzebowaniu na energię przekłada się na mniejszy wzrost cen – mówi dr inż. Anna Motylska-Kuźma z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW. - Warto pamiętać o tym, że wyliczając dynamikę cen rok do roku, w roku 2023 odnosimy się do roku, w którym notowano rekordowe odczyty inflacji. Zatem, baza stosowana do wyliczeń jest bardzo wysoka, co powoduje, że choć procentowy wzrost cen sugeruje niższą dynamikę zmian, w rzeczywistości ceny te wartościowo nie rosną znacznie wolniej – dodaje podkreślając, że spadek odczytów w lipcu w stosunku do poprzednich miesięcy czy roku, przypisywałabym raczej efektowi wyższej bazy wyliczeniowej.
Autorzy zestawienia zwracają uwagę, że w grupie samej żywność i napojów bezalkoholowych czyli w sumie 13 kategorii, ceny w lipcu br. poszły średnio w górę o 14,6 proc., w czerwcu było to 16,8 proc., a w maju 18,4 proc. - Ceny żywności i napojów bezalkoholowych szczególnie w miesiącach letnich są wynikiem wchodzenia na rynek rodzimej produkcji oraz trwającego sezonu zbiorów. Przekłada się to na większą dostępność produktów, dostarczanych lokalnie, często bez konieczności bardzo kosztochłonnego transportu międzynarodowego, a także konieczności magazynowania w specjalnych warunkach – mówi ekspertka. - Należy jeszcze pamiętać o tym, że rząd przedłużył zerowy VAT na te produkty, co w porównaniu z np. karmą dla zwierząt czy chemią gospodarczą, może przekładać się również na osiągnięty wynik inflacyjny w tym obszarze – dodaje.