W 2015 r. połowa pożyczających pieniądze w bankach przeznaczała je na spłatę starych zobowiązań. Przez dwa pierwsze miesiące 2016 r. udział takich kredytobiorców zwiększył się do 51 proc. (w 2014 r. było to 43 proc.) – zwraca uwagę gazeta „Izwiestia".
Eksperci są sytuacją zaniepokojeni. Jak mówi Aleksandr Achłomow, dyrektor Zjednoczonego Biura Kredytowego (spółka córka Sbierbanku udzielająca kredytów konsumpcyjnych), tendencja na rynku jest wyraźnie negatywna. – Jesteśmy tym oczywiście zaniepokojeni. Wykorzystanie nowych kredytów na spłatę starych nazywa się u nas personalną piramidą finansową i najczęściej prowadzi do jeszcze większego uzależnienia od pożyczek bankowych – mówi Achłomow.
W jego ocenie na połowę marca obciążenie kredytowe ludności Rosji jest wysokie. Dane bankowe pokazują, że 18 proc. kredytobiorców, czyli 7,7 mln Rosjan, spłaca jednocześnie trzy i więcej kredytów. Kosztuje ich to średnio ok. 60 tys. rubli miesięcznie. A średnia płaca w 2015 r. wynosiła w Rosji ok. 35 tys. rubli miesięcznie. W minionym roku, po raz pierwszy od kryzysu 1998–1999 r., spadły realne dochody Rosjan (o 10 proc.). Wysoki wzrost cen (inflacja na koniec roku bliska 13 proc.) plus niższe dochody spowodował spadek siły nabywczej Rosjan. – Inflacja i spadek dochodów doprowadza do tego, że ci którzy mają po kilka kredytów, nie radzą sobie z ich spłacaniem. Jedynym sposobem jest tu zaciąganie nowych pożyczek i spirala się nakręca – dodaje ekspert.
Dmitrij Sawczenko, główny analityk Nordea Banku, zwraca uwagę, że sytuację trzeba rozpatrywać w skali marko. Pieniądze, które ludzie oddają bankom, mogłyby pobudzić konsumpcję wewnętrzną. Popyt gospodarstw domowych daje ponad połowę PKB kraju.
– Spadek siły nabywczej ludności stanie się w ciągu najbliższych dwóch–trzech lat największym hamulcem wzrostu rosyjskiej gospodarki. Spadek realnych zarobków, wysokie oprocentowanie pożyczek kierowanych w większości na spłatę starych spowoduje w tym roku zmniejszenie konsumpcji o ok. 5 proc. A to bardzo negatywnie odbije się na PKB kraju – ostrzega Sawczenko.