Inflacja na Węgrzech była w styczniu najwyższa od 1996 r. Ceny żywności wzrosły tam aż o 44 proc., a ceny energii dla gospodarstw domowych zwiększyły się o 52,4 proc., co było skutkiem redukcji subsydiów rządowych. Inflacja bazowa, czyli nie uwzględniająca cen paliw, energii oraz żywności, wyniosła 25,4 proc.
Czytaj więcej
Prezes NBP Adam Glapiński tłumił w czwartek żywe na rynku finansowym oczekiwania, że w ostatnim kwartale bieżącego roku stopy procentowe będą już obniżane. Inflacja wprawdzie będzie malała, ale nie jest jasne, czy wystarczająco szybko.
Rząd premiera Viktora Orbana prognozował wcześniej, że inflacja osiągnie swój szczyt w styczniu, a od lutego będzie zwalniać. Barnabas Virag, wiceprezes Narodowego Banku Węgier, stwierdził w tym tygodniu, że jego instytucja jest „w momencie, w którym musi zrobić wszystko, co możliwe”. Główna stopa procentowa na Węgrzech wynosi 13 proc. i jest najwyższa w UE.