W lipcu wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI), główna miara inflacji w Polsce, wzrósł o 15,6 proc. rok do roku. Ekonomiści na ogół spodziewali się, że w sierpniu inflacja pozostanie bez zmian albo nawet minimalnie spadnie. Wstępny szacunek GUS, opublikowany pod koniec sierpnia, był w tym kontekście dużym zaskoczeniem. W czwartek statystycy potwierdzili, że inflacja rzeczywiście mocno przyspieszyła.
W stosunku do lipca CPI wzrósł o 0,8 proc. To wynik wyższy niż w lipcu (0,5 proc.), ale niższy niż niższy niż w poprzednich dziewięciu miesiącach – pomijając luty, gdy wskaźnik ten spadł pod wpływem tarczy antyinflacyjnej. Trudno to jednak uznać za dobrą wiadomość. Sierpień to standardowo miesiąc spadków cen albo ich niewielkich zwyżek. Większą zwyżkę CPI w tym okresie GUS odnotował poprzednio w 1994 r.