Polska nadal atrakcyjna. Inwestorzy nie przestraszyli się wojny za miedzą

Inwestorzy z zagranicy otrząsnęli się już z pierwszego szoku wywołanego przez rosyjską agresję na Ukrainę. Doceniają atuty naszego rynku – tak silne, że nie odstrasza ich chaos Polskiego Ładu.

Publikacja: 25.08.2022 22:00

Polska nadal atrakcyjna. Inwestorzy nie przestraszyli się wojny za miedzą

Foto: Adobe Stock

– Przedsiębiorcy z zagranicy nadal uważają Polskę za bezpieczny i atrakcyjny pod względem lokowania projektów inwestycyjnych. Mimo toczącej się wojny, nie rezygnują z planów biznesowych dotyczących naszego kraju – twierdzi Krzysztof Drynda, prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH). Przyznaje, że wprawdzie w pierwszych tygodniach rosyjskiej agresji na Ukrainę niektóre z procesów decyzyjnych zwolniły tempo, ale już po niedługim czasie sytuacja się ustabilizowała i wróciła do stanu sprzed wybuchu konfliktu.

Potwierdzają to udostępnione „Rzeczpospolitej” statystyki PAIH dotyczące obsługiwanych przez nią inwestycji. W pierwszym półroczu 2022 r. agencja zakończyła 50 projektów (ponad 4 proc. więcej niż rok wcześniej), o łącznej wartości 711,4 mln euro. Za większością z nich stoją firmy z USA, Białorusi (w tym start-upy o globalnym zasięgu), Niemiec, Korei Południowej i Chin.

Usługi na czele

Podobnie jak w poprzednich latach, na pierwszym miejscu pod względem liczby projektów zakończonych przez PAIH utrzymał się sektor nowoczesnych usług dla biznesu (BSS). W I półroczu 2022 r. tego sektora, w tym zwłaszcza obszaru technologii i IT, dotyczyło aż sześć na dziesięć projektów. Nie dziwi to Pawła Panczyja, dyrektora ds. strategii i rozwoju w Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL), który zrzesza czołowych graczy z tej branży. Według niego, nie widać, by wojna w Ukrainie wystraszyła inwestorów, a po lekkim wyhamowaniu w pierwszych jej tygodniach, wraca duże zainteresowanie Polską jako lokalizacją centrów usług.

– Nawet przy szybko rosnących płacach, zarówno jakość, jak i cena świadczonych w Polsce usług wciąż jest bardzo konkurencyjna – podkreśla Panczyj, dodając, że potwierdzeniem tej konkurencyjności są reinwestycje. Wiele globalnych firm (w tym Intel, który rozbudowuje swoje największe w Europie centrum technologiczne badań i rozwoju w Gdańsku) nadal rozwija swoje biura w Polsce, wprowadzając też coraz bardziej zaawansowane usługi.

Czytaj więcej

Dyrektorzy wypatrują apokalipsy. Widzą czarne chmury nad polską gospodarką

– Udział wysokospecjalistycznych usług opartych na wiedzy, do których należą usługi IT, przekroczył w tym roku 50 proc. usług oferowanych w centrach w Polsce – podkreśla Dariusz Kubacki, wiceprezes ABSL.

Jak wynika z danych związku, wielu inwestorów z sektora BSS kieruje się teraz do mniej popularnych dotychczas miast, w tym do Szczecina, Poznania czy Łodzi, gdzie rynki pracy są mniej konkurencyjne niż w czołowych aglomeracjach. Wśród projektów zrealizowanych tam z pomocą PAIH, jest m.in. inwestycja TaskUs, amerykańskiego potentata usług outsourcingu cyfrowego, który uruchamia biuro w Łodzi. Swoją główną siedzibę przenosi tam globalny start-up z ukraińskimi korzeniami – Infopulse Poland.

Paweł Panczyj zwraca jednak uwagę, że wielu inwestorów niepokoi chaos prawnopodatkowy związany z liczbą i częstotliwością zmian m.in. w ramach Polskiego Ładu. Dlatego ABSL zaprasza na spotkania z nowymi inwestorami „weteranów” sektora BSS w Polsce, którzy tłumaczą, jak sobie z tym chaosem radzą…

Z danych PAIH wynika, że Polska jest też atrakcyjna dla inwestorów z sektora przemysłu, gdzie czołowym projektem zrealizowanym w I półroczu była ogłoszona na początku lipca inwestycja japońskiego koncernu Daikin. Ten jeden z największych w świecie producentów urządzeń wentylacyjnych i grzewczych zainwestuje ok. 300 mln euro (1,5 mld zł) w fabrykę pomp ciepła pod Łodzią, która w przyszłości ma być jednym z największych zakładów firmy.

Ponad 200 mln euro zainwestuje z kolei niemiecka Viessmann w ogłoszoną też w lipcu budowę fabryki pomp ciepła w Legnicy. – Chociaż mogłoby się wydawać, że wojna w Ukrainie odstraszy zagraniczne przedsiębiorstwa od inwestowania w Polsce, to w rzeczywistości stanowi ona dodatkowy czynnik napędzający kolejne projekty. Jest ryzykiem, które inwestorzy biorą pod uwagę, jednak potwierdzenie silnej obecności NATO w Polsce powoduje, że po krótkim okresie zawieszenia nie postrzegają tej sytuacji jako ryzyka uniemożliwiającego rozpoczęcie działalności – twierdzi Jan Kamoji-Czapiński, dyrektor nowego działu Business Consulting w Strategic Advisory CEE w globalnej firmie doradczej z rynku nieruchomości Colliers. Firma uruchomiła dział niedawno w związku z rosnącym zainteresowaniem inwestycjami przemysłowymi w Europie Środkowo-Wschodniej.

Szansa ze Wschodu

Jak zaznacza Kamoji-Czapiński, procesy inwestycyjne są długotrwałe, więc dopiero od końca zeszłego roku widzimy w Polsce efekty decyzji podjętych jeszcze w szczycie pandemii, gdy zerwane łańcuchy dostaw skłoniły firmy do lokowania fabryk w Europie Środkowo-Wschodniej zamiast w Azji. – Co więcej, wydaje się, że to dopiero początek wielkoskalowych inwestycji w naszym regionie, ponieważ procesy wyboru lokalizacji dla licznych z nich wciąż trwają – zaznacza dyrektor z Colliersa. Według niego, od kilku miesięcy widać też zainteresowanie naszym rynkiem międzynarodowych firm, które rozważają możliwość relokacji z terenu Rosji czy z Ukrainy. W przyszłym roku to one mogą być motorem wzrostu inwestycji zagranicznych w produkcję, zwłaszcza w sektorach przemysłu ciężkiego i motoryzacji.

Chociaż zdaniem eksperta Colliers relokacja do Europy Środkowo-Wschodniej nie musi oznaczać, że trafią one do Polski, to sprzyja nam kilka czynników ważnych dla inwestorów: relatywnie duża dostępność wykwalifikowanych pracowników (wzmocniona napływem uchodźców z Ukrainy), bliskość zachodnich rynków zbytu czy stosunkowo szybki proces pozyskiwania różnego rodzaju pozwoleń i dosyć atrakcyjny system zachęt inwestycyjnych.

Marek Wąsiński, kierownik zespołu gospodarki światowej w Polskim Instytucie Ekonomicznym

Polska w 2021 r. odnotowała rekordowy napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) i była ósmym krajem na świecie pod względem inwestycji w nowe projekty. To świadectwo dużej atrakcyjności polskiej gospodarki w ub.r. i skutecznego odbicia po pandemii. Inwazja Rosji na Ukrainę z pewnością doprowadziła do obniżenia atrakcyjności Polski jako miejsca nowych inwestycji w pierwszej połowie 2022 r. Nowi inwestorzy w najlepszym razie wstrzymywali się z inwestycjami, w najgorszym – lokowali je w innych krajach lub całkiem z nich rezygnowali. Ten efekt jednak mija, Polska jest w NATO oraz w UE, co daje inwestorom gwarancje bezpieczeństwa. Teraz o miejscu inwestycji będzie decydować sytuacja makroekonomiczna oraz podejście firm do skracania łańcuchów dostaw. 

– Przedsiębiorcy z zagranicy nadal uważają Polskę za bezpieczny i atrakcyjny pod względem lokowania projektów inwestycyjnych. Mimo toczącej się wojny, nie rezygnują z planów biznesowych dotyczących naszego kraju – twierdzi Krzysztof Drynda, prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH). Przyznaje, że wprawdzie w pierwszych tygodniach rosyjskiej agresji na Ukrainę niektóre z procesów decyzyjnych zwolniły tempo, ale już po niedługim czasie sytuacja się ustabilizowała i wróciła do stanu sprzed wybuchu konfliktu.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
GUS: PKB bez niespodzianek
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Dane gospodarcze
Konsumenci ruszą do sklepów? Coraz wiekszy optymizm
Dane gospodarcze
Inflacja w marcu wyższa, niż sądzono. GUS podał nowe dane. Co drożeje najbardziej?
Dane gospodarcze
Wzrost gospodarczy Chin silniejszy od prognoz. Ale ożywienie pozostaje kruche
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Dane gospodarcze
EBC nadal gotowy do cięcia stóp w czerwcu. „Mamy teraz trend dezinflacyjny”