RPP podniosła stopy procentowe. Są najwyżej od prawie 9 lat

Po wtorkowej decyzji Rady Polityki Pieniężnej, główna stopa procentowa wzrosła do 2,75 proc. Docelowo może to być jednak 4 proc.

Publikacja: 08.02.2022 16:05

RPP podniosła stopy procentowe. Są najwyżej od prawie 9 lat

Foto: Bloomberg

Po dosyć długim posiedzeniu RPP zdecydowała podnieść stopy procentowe, po raz piąty z rzędu, tym razem o 0,5 pkt. proc. To decyzja zgodna z oczekiwaniami rynkowymi. Po podwyżce główna stopa, referencyjna będzie wynosić 2,75 proc. i wraca do poziomu z czerwca 2013 r.

Czytaj więcej

Kredyt. O ile wzrośnie rata po lutowej podwyżce stóp procentowych przez RPP

Kogo to zaboli

Podwyżki stóp procentowych to najważniejszy instrument polityki monetarnej, który ma stłumić inflację w okresie ośmiu kwartałów. W Polsce ceny towarów i usług konsumenckich wzrosły w grudniu rok do roku aż o 8,6 proc. Podwyższone też były wszystkie miary inflacji bazowej, co oznacza, że przyczyną galopady cen nie są tylko czynniki zewnętrze.

Dla sektora bankowego decyzja RPP to dobra informacja, bowiem wyższe stopy wpływają pozytywnie na wynik odsetkowy pożyczkodawców. Jednak wraz ze wzrostem stawki referencyjnej w górę idzie także WIBOR, na którym oparta jest większość kredytów w Polsce. Stawka WIBOR 3M sięgnęła w tym tygodniu ponad 3,1 proc. Dla porównania przed podwyżką stóp w październiku 2021 r. (była to pierwsza z serii podwyżek po obniżeniu stóp niemal do zera) było to nieco ponad 0,2 proc.

Dla kredytobiorców wzrost stawki WIBOR oznacza wyższe raty. Jak wyliczyli eksperci z HRE Investments dotychczas rosnące koszty pieniądza w Polsce spowodowały, że osoby posiadające złotowy kredyt mieszkaniowy albo mają już o 1/3 wyższą ratę, albo niebawem dostaną informację o takiej podwyżce. Ponadto w wyniku kolejnych podwyżek stóp procentowych, raty mogą wzrosnąć o kolejne 10-15 proc.

Inflacja wciąż mocna

RPP obradowała we wtorek w nieco zmienionym składzie, z dwoma nowymi członkami – Ludwikiem Koteckim i prof. Przemysławem Litwiniukiem, co nie zmieniło zasadniczo nastawienia całej Rady. W komunikacie po posiedzeniu, RPP wyjaśnia, że w dłuższej perspektywie spodziewa się obniżenia inflacji, do czego przyczyni się oczekiwane wygaśnięcie części globalnych szoków podbijających obecnie dynamikę cen, a także podwyższenie stóp procentowych NBP. Jednak wtorkowa podwyżka była konieczna, ponieważ „utrzymuje się ryzyko kształtowania się inflacji powyżej celu inflacyjnego NBP w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej”. To ryzyko wynika z faktu, że utrzymuje się korzystna sytuacja w gospodarce i na rynku pracy, co wpływa na wysokość popytu konsumpcyjnego. RPP zaznacza też, że wpływ zewnętrznych szoków na dynamikę cen w Polsce będzie prawdopodobnie utrzymywał się dłużej.

Nowością w komunikacie po posiedzeniu RPP jest zdanie, że „aprecjacja złotego byłaby spójna z kierunkiem polityki pieniężnej”, co może sugerować, że bank centralny nie będzie już grał na osłabienie złotego.

Czytaj więcej

Stopy procentowe znajdą się najwyżej od niemal dekady

Będą kolejne podwyżki

Choć podwyżka stóp o 0,5 pkt. proc. była przez ekonomistów uważana za najbardziej prawdopodobny scenariusz, to rynki finansowe, które liczyły na bardziej zdecydowany ruch (np. podwyżki o 0,75 pkt. proc.) okazały swoje rozczarowanie przez osłabienie złotego.

- Ale to raczej stan przejściowy, oczekujemy, że złoty wkrótce powróci do umocnienia, ponieważ uważamy, że Rada będzie kontynuować zacieśnienie polityki pieniężnej – komentuje Piotr Popławski, starszy ekonomista ING Banku Śląskiego.

- Ze komunikatu po posiedzeniu wynika, że Rada niepokoi się przedłużającą się inflacją. Ostatnio widać też zmianę w komentarzach prezesa NBP Adama Glapińskiego, który stwierdził między m.in., że stopy osiągną poziom wyższy niż wyceniany przez rynek, a wówczas było to 4 proc. W naszej ocenie, zmiana retoryki wynika m.in. ze wzrostu obaw przed narastaniem spirali płacowo-cenowej, szczególnie w kontekście bardzo mocnych danych z realnej gospodarki za IV kwartał 2021 r. – ocenia Popławski.

Jaki poziom stóp

Także inni ekonomiści spodziewają się dalszych podwyżek stóp. - Kontynuacja zacieśniania w polityce pieniężnej związana jest z szerokim rozlaniem się inflacji. Inflacja bazowa wzrosła w grudniu do 5,3 proc., a w najbliższych miesiącach najprawdopodobniej osiągnie 6 proc. – analizuje Jakub Rybacki, analityk z zespołu makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego. - Dodatkowo historycznie najwyższy odsetek przedsiębiorstw przemysłowych raportuje zamiar podwyższania cen – dodaje.

Niepewne jest tylko skala kolejnych podwyżek. Zdaniem ING Banku Śląskiego docelowo może to być nawet 4,5 proc. w 2022 r. Według analityków Banku Pekao SA stopa referencyjna powinna sięgnąć 4 proc. w połowie roku (najpóźniej w lipcu), takie też jest bieżący konsensus rynkowy.

Zdaniem jednak PIE, RPP docelowo podwyższy stopę referencyjną do poziomu 3,5 proc. Zdaniem Rybackiego, w marcu stopy wzrosną o 0,25 pkt. proc., a za spowolnieniem tempa podwyżek przemawia ryzyko słabszego wzrostu gospodarczego oraz obawy o pogorszenie stanu portfela kredytowego.

- Dotychczasowe działania NBP szybko przekładają się na wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych – na koniec roku średnie oprocentowanie hipoteki wzrosło z 3,8 do 4,8 proc. W przypadku nowych umów wzrost oprocentowania był silniejszy - z 3,4 do 5 proc. Przy obecnym poziomie stóp około 60 proc. klientów zapłaci najwyższą wysokość raty w swojej dotychczasowej historii – analizuje Rybacki.

Po dosyć długim posiedzeniu RPP zdecydowała podnieść stopy procentowe, po raz piąty z rzędu, tym razem o 0,5 pkt. proc. To decyzja zgodna z oczekiwaniami rynkowymi. Po podwyżce główna stopa, referencyjna będzie wynosić 2,75 proc. i wraca do poziomu z czerwca 2013 r.

Kogo to zaboli

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
Gospodarka USA rozczarowała. Słaby wzrost PKB w pierwszym kwartale
Dane gospodarcze
Lepsze nastroje w niemieckiej gospodarce. Najgorsze już minęło?
Dane gospodarcze
Węgrzy znów obniżyli stopy procentowe
Dane gospodarcze
Mniejsza szara strefa. Ale rynku alkoholi to nie dotyczy
Dane gospodarcze
GUS: płace wciąż rosną. Z zatrudnieniem nie jest tak dobrze