Podobnie jak na giełdzie doskonałe nastroje panowały na rynku walutowym. Złoty w ciągu ostatniego tygodnia zyskał 10 gr wobec dolara i 12 gr do euro. Kurs europejskiej waluty spadł poniżej 4,2 zł.

Zdaniem analityków na silne umocnienie złotego i zwyżki na warszawskiej giełdzie w najbliższych dniach nie możemy liczyć. Najbardziej prawdopodobna wydaje się korekta ostatnich dynamicznych zwyżek. Kurs euro ponownie może spaść w okolice 4,24 – 4,28 zł.

Podobnie może być na giełdzie. Mimo że WIG20 na piątkowej sesji przebił poziom 2080 pkt i znajduje się na najwyższym poziomie od października ubiegłego roku, nie ma podstaw do wielkiego optymizmu. Polska giełda w ostatnich dniach rosła mocniej niż inne rynki z powodów spekulacyjnych. Indeksy w górę ciągnie kilka największych spółek, takich jak Pekao SA, PKO BP, KGHM i PKN Orlen. Analitycy twierdzą, że może stać za nimi zagraniczny inwestor, w którego rękach skupione jest 35 – 40 proc. otwartych pozycji na kontraktach terminowych. Druga część piątkowej sesji pokazała, że potencjał wzrostowy się wyczerpał.

Dobre nastroje panowały w ostatnich dniach również na rynku obligacji.

Oprócz posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej, na której zdaniem analityków stopy pozostaną niezmienione, nie zaplanowano w przyszłym tygodniu ważnych wydarzeń krajowych. Wpływ na rynki mogą mieć natomiast dane ze strefy euro i USA oraz wyniki spółek za drugi kwartał 2009 roku.