Reklama

Bank centralny stawia na wyższą konsumpcję

Narodowy Bank Polski przewiduje, że wzrost spożycia indywidualnego oraz zbiorowego przyspieszy. Szacuje, że w br. PKB wyniesie 3,2 proc., a w 2011 r. skoczy do 4,6 proc.

Publikacja: 03.07.2010 14:47

Bank centralny stawia na wyższą konsumpcję

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Według najnowszej projekcji NBP inflacja w tym roku wyniesie 2,5 proc., w przyszłym wzrośnie do 2,7 proc., a w 2012 r. sięgnie 2,9 proc. Pozostanie więc poniżej górnej granicy przedziału inflacyjnego NBP (3,5 proc.). Jeszcze w lutym szacowano, że będzie to odpowiednio: 1,8 proc., 2,4 proc. i 3,5 proc.

Z kolei inflacja bazowa ma sięgnąć w tym roku 2,1 proc. Oczywiście – na co zwracają uwagę analitycy banku centralnego – sytuacja może się zmieniać w zależności od zachowania złotego wobec innych walut, zwłaszcza euro i dolara.

Ekonomistów bardziej zainteresowały jednak najnowsze prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego. NBP jest bowiem optymistycznie nastawiony do rozwoju sytuacji. Podczas gdy większość prognoz mówi o tempie wzrostu PKB poniżej 3 proc., z projekcji wynika, że ma ono wynieść w tym roku 3,2 proc., by już w 2011 r. skoczyć do 4,6 proc. W 2012 r. jednak wzrost nieco przyhamuje. Z projekcji wynika, że sięgnie tylko 3,7 proc. Prognozy różnią się dość mocno od tych publikowanych w lutym, kiedy to szacowano odpowiednio 3,1, 2,9 i 3,1 proc.

"Szacujemy, że wzrost spożycia indywidualnego oraz zbiorowego przyspieszy, stąd wyższe prognozy" – czytamy w projekcji. Ponadto na 2010 r. szacuje się wyższy niż w lutym wkład eksportu netto do dynamiki PKB (na poziomie 0,7 pkt proc. wobec 0,0 pkt proc. w raporcie sprzed czterech miesięcy).

Z kolei w przyszłym roku analitycy bankowi zakładają znaczny wzrost nakładów inwestycyjnych (do 8,3 proc. z 4,3 proc. w lutym), w odróżnieniu od tegorocznej prognozy, która uległa obniżeniu do -0,8 proc. z 0,9 proc., m.in. ze względu na spodziewany niewielki wzrost inwestycji prywatnych wynikający z wciąż niskiego wykorzystania mocy wytwórczych. Niewiadomą, która będzie miała wpływ na polską gospodarkę, jest rozwój sytuacji na świecie.

Reklama
Reklama

Zdaniem ekonomistów scenariusz NBP jest prawdopodobny, choć wiele zależeć będzie od tego, jakie dane makro będą się ukazywać w najbliższych miesiącach. – Bank centralny zakłada dość solidny wzrost aktywności gospodarczej w przyszłym roku, o ok. 1 pkt proc. wyższy od oczekiwań rynku – zaznacza Paweł Kolski, ekonomista BPH. – Mimo to inflacja pozostaje relatywnie niska, co oznacza, że przestrzeń do ewentualnych podwyżek stóp procentowych jest ograniczona. Zdaniem Wojciecha Matysiaka, ekonomisty Pekao SA, w tej sytuacji pierwszej podwyżki stóp można się spodziewać dopiero pod koniec roku – nie wyższej niż 25 pb.

Według najnowszej projekcji NBP inflacja w tym roku wyniesie 2,5 proc., w przyszłym wzrośnie do 2,7 proc., a w 2012 r. sięgnie 2,9 proc. Pozostanie więc poniżej górnej granicy przedziału inflacyjnego NBP (3,5 proc.). Jeszcze w lutym szacowano, że będzie to odpowiednio: 1,8 proc., 2,4 proc. i 3,5 proc.

Z kolei inflacja bazowa ma sięgnąć w tym roku 2,1 proc. Oczywiście – na co zwracają uwagę analitycy banku centralnego – sytuacja może się zmieniać w zależności od zachowania złotego wobec innych walut, zwłaszcza euro i dolara.

Reklama
Dane gospodarcze
Agencja S&P utrzymała rating Polski oraz jego perspektywę
Dane gospodarcze
Polska gospodarka „w sam raz”. NBP pokazuje optymistyczny scenariusz do 2027 r.
Dane gospodarcze
Wzrost wynagrodzeń w polskiej gospodarce mocno hamuje. Tempo najniższe od 4,5 roku
Dane gospodarcze
Adam Glapiński nie wykluczył kolejnej obniżki stóp procentowych w grudniu
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Dane gospodarcze
Rada Polityki Pieniężnej ponownie obniżyła stopy procentowe w Polsce
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama