Aktualne dane wskazują na przyspieszenie wzrostu zatrudnienia w gospodarce i sektorze przedsiębiorstw, choć dane o ofertach pracy i przepływach na rynku pracy wskazują, że w większym stopniu jest to efektem ustabilizowania warunków pracy już zatrudnionych pracowników niż kreacji nowych miejsc pracy - napisano w raporcie.
Autorzy badania zwracają uwagę, iż odsezonowane dane BAEL wskazują na wyraźne zmniejszenie poziomu zatrudnienia w sektorze publicznym w pierwszym kwartale tego roku (o 2,5 proc. w skali trzech miesięcy) . Ze względu na efekt niskiej bazy w pierwszym kwartale 2010 roku zatrudnienie w tej części gospodarki nie zmieniło się jednak w ujęciu rocznym.
W tym samym czasie liczba pracujących w sektorze prywatnym wzrosła o 1,2 proc w skali kwartału i o 2,6 proc. w skali roku. Dane te pokazują o ożywieniu zainteresowania prywatnych przedsiębiorstw zatrudnianiem nowych pracowników, a jednocześnie ograniczeniu dodatkowego naboru w sferze publicznej.
Analitycy NBP zwracają uwagę na to, iż w odróżnieniu od poprzednich trzech kwartałów na początku tego roku odbudowywanie zasobów pracy odbywało się głównie poprzez wzrost zatrudnienia na czas nieokreślony. Przypominają, że w pierwszym kwartale zmniejszył się napływ nowych bezrobotnych w porównaniu do sytuacji sprzed roku.
Mimo wyraźnej poprawy planów zatrudnienia, przedsiębiorstwa nie przewidywały przy tym silniejszego wzrostu wynagrodzeń. NBP przypomina, że po skokowym wzroście dynamiki wynagrodzeń w gospodarce pod koniec 2010 roku (do 6,0 proc.w skali roku) w I kw. 2011 r. nastąpiło obniżenie dynamiki wynagrodzeń do 4,5 proc. Z innych badań NBP wynika, że w II kwartale płace zamierzał podnieść