Reklama
Rozwiń

Ponad 3 proc. wzrostu PKB

Spowolnienie dynamiki produktu krajowego brutto?nastąpi bardzo szybko – oceniają ekonomiści

Publikacja: 10.10.2011 03:13

Ponad 3 proc. wzrostu PKB

Foto: Bloomberg

Ekonomiści – choć w ostatnich trzech miesiącach wyraźnie zrewidowali w dół prognozy wzrostu gospodarczego na 2012 r. – wciąż spodziewają się, że w przyszłym roku PKB?może wzrosnąć o 3,1 proc.

Taka jest średnia prognoz uczestników konkursu na najlepszego analityka makroekonomicznego organizowanego przez „Rz" i „Parkiet" we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim.

„Piłkarskie" inwestycje

Uśrednione prognozy wskazują, że czeka nas mocne hamowanie gospodarki. Po tym, jak w I półroczu rosła ona w tempie przekraczającym 4 proc., w końcówce roku możemy liczyć na dynamikę na poziomie 3,5 proc., a praktycznie cały przyszły rok upłynie pod znakiem wzrostu nieznacznie przewyższającego 3 proc.

– Co najmniej pierwsze dwa, trzy kwartały 2012 r. mogą upłynąć pod znakiem niższej dynamiki PKB. Sporą niewiadomą jest wpływ Euro 2012 – finalizowane w II kwartale nakłady inwestycyjne mogą przejściowo kompensować efekty spowolnienia – mówi Radosław Cholewiński, zarządzający w Trigon DM, którego prognozy PKB w I?półroczu należały do najbardziej trafnych.

Na wpływ projektów związanych z piłkarskimi mistrzostwami Europy zwraca uwagę również Dariusz Winek, główny ekonomista BGŻ. Jego zdaniem jest szansa na to, by w pierwszej połowie przyszłego roku PKB?rósł w tempie 3,6 – 3,7 proc. Mogą w tym pomóc inwestycje firm.

– Dynamika wydatków inwestycyjnych przedsiębiorstw może pozostać na poziomie ok. 3,5 – 5 proc. Szczególnie dotyczy to eksporterów, dla których obecna deprecjacja złotego przyczyni się do istotnego wzrostu przychodów. Mimo spowolnienia w gospodarce światowej wydaje się, że słaby złoty powinien zagwarantować dodatnią kontrybucję eksportu netto do PKB – uważa Winek.

W całym 2012 r. tempo wzrostu inwestycji jest szacowane na 4,3 proc. W kolejnych kwartałach oczekiwane jest ich stopniowe hamowanie. – Cykl inwestycyjny ledwo się rozpoczął, więc w 2012 r. będzie trwać siłą rozpędu – ocenia Janusz Dancewicz, główny ekonomista DZ?Bank Polska. – Spowolnienie koniunktury nie będzie tak drastyczne jak w 2009 r., o ile nie będzie greckiej tragedii, jest więc potencjał do wzrostu inwestycji, zwłaszcza że przedsiębiorstwa mają znacznie lepszą sytuację płynnościową niż w 2009 r. Zyski za lata 2010 i 2011 są więcej niż przyzwoite – podkreśla ekonomista.

Bezrobocie wzrośnie

W najbliższych kwartałach czynnikiem, który będzie obniżał dynamikę wzrostu gospodarczego, będzie konsumpcja, słabnąca z powodu inflacji i bezrobocia.  Zdaniem uczestników naszej ankiety w 2012 r. inflacja wyniesie 3 proc. – Ona będzie stopniowo spadać, ale przedłużające się problemy w strefie euro będą się prawdopodobnie przekładać na słabość złotego i tym samym spowalniać ten proces. Dodatkowym zagrożeniem jest wzrost akcyzy i cen energii elektrycznej oraz opłat komunalnych – zauważa Dariusz Winek.

Z kolei bezrobocie – jak wskazuje średnia zebranych przez nas prognoz – w końcu przyszłego roku może się okazać nawet minimalnie wyższe od prognozowanego na grudzień 2011 r.

– Do nieznacznego wzrostu stopy bezrobocia przyczyni się znaczące pogorszenie koniunktury w gospodarce i związany z tym spadek dynamiki PKB poniżej potencjału w całym 2012 r., co spowoduje z kolei konieczność dokonania zwolnień w części przedsiębiorstw – dodaje Adam Czerniak, ekonomista Invest-Banku. Jego zdaniem na wzrost liczby bezrobotnych w przyszłym roku oddziaływać będzie także zacieśnienie polityki fiskalnej. – Chodzi m.in. o ograniczenie zatrudnienia w sektorze publicznym i utrzymanie niskich wydatków na aktywne środki przeciwdziałania bezrobociu – wyjaśnia Czerniak.

Analitycy podkreślają, że pozytywną tendencją będzie ograniczenie deficytu na rachunku obrotów bieżących bilansu płatniczego, co ograniczy zależność naszej gospodarki od napływu kapitału z zagranicy. W pierwszej połowie przyszłego roku kwartalne ujemne saldo nie będzie przekraczało 3,5 mld euro. Przed trzema miesiącami ekonomiści spodziewali się, że będzie to ponad 4 mld euro.

Mniejszy deficyt to efekt słabszego złotego, który wspomaga eksport, i niższego spożycia w kraju, które zmniejszają dynamikę importu.

Dane gospodarcze
Rosja się kurczy. Kreml utajnia dane demograficzne
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Dane gospodarcze
To ta projekcja inflacji przekonała RPP do obniżki stóp procentowych
Dane gospodarcze
Kierunek dla stóp procentowych w Polsce: w dół, choć raczej nie w cyklu
Dane gospodarcze
Adam Glapiński, prezes NBP: RPP jest skłonna dalej obniżać stopy procentowe
Dane gospodarcze
Niespodzianka. RPP obniżyła stopy procentowe