Simandou jest przedsięwzięciem wydobywczym realizowanym na szeroką skalę w południowo-wschodniej części Gwinei. Jest to obecnie największy projekt budowy kopalni rudy żelaza w Afryce, którego powodzenie będzie miało znaczący wpływ na gospodarkę całego kraju. Dla Gwinejczyków jest to szansa na stworzenie 45 tys. miejsc pracy, podwojenie PKB oraz poprawienie infrastruktury mocno zalesionego terytorium.
-Z uwagi na ogromne inwestycje w infrastrukturę ten projekt ma kluczowe znaczenie dla mieszkańców Gwinei. Jest to ogólnonarodowy priorytet, który wykracza poza same kopalnie i nasze pokolenia. Dzięki przejrzystym i uczciwym transakcjom, nasz sektor wydobywczy ma potencjał przyczynić się do zupełnego przełomu w kraju – powiedział Alpha Conde, prezydent Gwinei.
Projekt realizowany jest przez 4 strony; rząd Gwinei, Rio Tinto (brytyjsko-australijski koncern, trzeci pod względem wielkości wydobycia na świecie), Chinalco (chińskie państwowe przedsiębiorstwo) oraz Międzynarodową Korporację Finansową (IFC) – udziałowców spółki Simfer, posiadającej koncesję na wydobycie.
Na razie inwestycja jest w fazie prac wstępnych. Została podpisana umowa przez wymienione wyżej strony określająca warunki inwestycji. Jeżeli zostanie ratyfikowana przez Zgromadzenie Narodowe Gwinei, w ciągu roku ma zostać wykonane pełne studium wykonalności, w tym koszty i harmonogram prac.
Z zakładanych 20 miliardów dolarów budżetu większość pochłonie budowa linii kolejowej, portu i wymaganej infrastruktury. Kopalnie odkrywkowe zlokalizowane będą w Pic de Fon i Ouéléba. Łącznie ich zasoby szacuje się na 2,4 miliardów ton wysokiej jakości rudy. Maksymalna roczna produkcja ma wynieść 100 milionów ton. Dodatkowo, aby przetransportować wydobyte minerały do wybrzeża Atlantyku trzeba będzie wybudować 670 kilometrów linii kolejowej biegnącej przez afrykańską dżunglę. Koszt 7 mld dolarów.