Połączenie energetyczne jest częścią planu eksportowania elektryczności wytwarzanej z rezerw gazu i węgla do sąsiednich państw. Tanzania planuje do 2016 roku podwoić swoją moc wytwórczą do 3 gigawatów, aby sprostać rosnącemu popytowi krajowemu i zaopatrzyć region.
Niedobory prądu są powszechne w Afryce i firmy często narzekają, że słabe i nieregularne dostawy energii zniechęcają inwestorów i windują ceny lokalnych produktów, ponieważ często trzeba używać kosztownych generatorów podczas przerw w zasilaniu. Ministerstwo ds. Energii w Tanzanii zapewnia, że połączenie będzie gotowe już w kwietniu 2015 roku. Będzie to jeden z kilku regionalnych projektów. Inne mają połączyć np. Kenię i Etiopię oraz Kenię, Ugandę i Rwandę. Linia Tanzanii będzie kręgosłupem całej sieci.
-Połączenie z Kenią i Zambią przekształci Tanzanię w regionalny koncentrator dla wschodniej i południowej Afryki – twierdzi ministerstwo.
Budowę 667 km linii wysokiego napięcia finansują Europejski Bank Inwestycyjny, Bank Światowy, Afrykański Bank Rozwoju, Japońską Agencję Współpracy Międzynarodowej oraz Koreański Fundusz Współpracy Rozwoju Gospodarczego. W zeszłym roku ministerstwo podało, że w negocjacjach z Kenią była mowa o eksportowaniu 1000 megawatów energii do największej gospodarki Afryki Wschodniej.
Tanzania posiada 46,5 bln metrów sześciennych udokumentowanych zasobów gazu ziemnego i obecnie inwestuje w rurociąg oraz nowe elektrownie gazowe w celu zwiększenia generowania energii. Planuje także eksportować gaz jak tylko ukończy budowę fabryk do produkcji skraplanego gazu. Jeśli chodzi o zasoby węgla to szacowane są one na 5 mld ton. W tym przypadku też w planach jest budowa elektrowni węglowych.