Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy zarejestrował zmiany w statucie Giełdy Papierów Wartościowych – dowiedziała się „Rz”. Wniosek w tej sprawie GPW wysłała na początku sierpnia, tuż po walnym zgromadzeniu akcjonariuszy, które przegłosowało rozwiązania proponowane przez resort skarbu.
Doradcy, ministerstwo i władze giełdy czekali od tego momentu z niecierpliwością na decyzję sędziów. Pisma z prośbą o priorytetowe zajęcie się sprawą wysłali do sądu m.in. wiceminister skarbu Adam Leszkiewicz, jak i kancelaria Allen & Overy – doradca prawny giełdy.
Nowy statut pozwalał bowiem Skarbowi Państwa (ma 98,8 proc. akcji giełdy) sprzedać 64 proc. walorów spółki i zachować nad nią pełną kontrolę.
Wątpliwości wzbudziły dodatkowo wypowiedzi prof. Grzegorza Domańskiego (byłego szefa rady giełdy, obecnie partnera kancelarii Domański, Zakrzewski, Palinka), który w wywiadzie dla „GW” kilka dni temu ostrzegał przed „prawnym i politycznym ryzykiem uprzywilejowania Skarbu Państwa w akcjonariacie”. Z informacji „Rz” wynika, że wypowiedzi te wywołały poruszenie w gronie specjalistów pracujących przy ofercie. – Bez zmian w statucie nie ma mowy o przeprowadzeniu transakcji – mówi jeden z nich.
Nowy statut GPW, przygotowany przy współpracy z kancelarią Weil, Gotshal & Manges miał na celu zabezpieczenie spółki przed wrogim przejęciem. Na walnym zgromadzeniu udziałowcy GPW (oprócz Skarbu Państwa) będą mogli korzystać, razem z podmiotami powiązanymi, maksymalnie z 10 proc. głosów – nawet, jeżeli mają większy udział w kapitale.