Komisarz ds. energii potwierdził w piątek, że do 2015 r. zintegrowany zostanie unijny rynek energii. Dla Polskiej Grupy Energetycznej to atut w negocjacjach z urzędem antymonopolowym
Zarząd Polskiej Grupy Energetycznej oczekuje, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyda jeszcze w tym roku zgodę na zakup Energi. Chodzi o transakcję wartą 8 mld zł. W piątek prezes PGE Tomasz Zadroga zyskał dla swoich argumentów za przejęciem gdańskiej firmy sojusznika w osobie unijnego komisarza ds. energii Gunthera Oettingera, z którym spotkał się w Warszawie.
– Komisarz zapewnił, że do 2015 r. zintegrowany unijny rynek energii elektrycznej ma zacząć działać, więc nie można patrzeć na działalność naszej firmy tylko z polskiej perspektywy – mówił w piątek dziennikarzom prezes Zadroga. – Powstanie takiego rynku będzie prowadzić do ujednolicenia warunków działania firm energetycznych w Europie. Tylko silne, zintegrowane i zbilansowane podmioty będą w stanie zapewnić bezpieczeństwo dostaw – twierdził.
Zarząd PGE we wniosku do UOKiK o zgodę na przejęcie argumentuje, że już za kilka lat firma będzie działać w regionie, który stanie się jednym rynkiem energetycznym. Wtedy PGE, nawet razem z Energą, nie będzie miała na nim silnej pozycji.
Do tej pory prezes UOKiK Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel wypowiadała się negatywnie o przejęciu. Uznała, że po wchłonięciu gdańskiej firmy Polska Grupa Energetyczna będzie miała monopolistyczną pozycję na rynku, co ograniczy konkurencję. – Prowadzimy rozmowy z Urzędem, odpowiadamy na pytania. Można przedłużyć procedurę wyrażania zgody, ale liczymy na pozytywną opinię jeszcze w tym roku – mówił prezes.