W głosowaniu wzięło udział 423 posłów, za odrzuceniem projektu głosowało 221 posłów, przeciw było 178, a 24 wstrzymało się od głosu.
Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, którego pierwsze czytanie odbyło się w czwartek w Sejmie. Podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. 451 zł oznaczałoby, że podatek można byłoby pomniejszyć o 5 tys. 481,18 zł.
Reprezentujący autorów projektu poseł Jakub Kulesza tłumaczył, że ponad 80 proc. obywateli nie ufa politykom, a 90 proc. jest za podniesieniem kwoty wolnej od podatku. Według niego nie można bowiem tolerować dualizmu prawnego, gdzie inne przepisy obowiązują ogół obywateli, a inne "nadzwyczajnej kasty parlamentarzystów".
Wniosek o odrzucenie projektu złożył Tadeusz Cymański z PiS. Zarzucił jego autorom manipulację i uprawianie propagandy. "To jest rozgrywka, projekt całkowicie nierealny, całkowicie odlotowy. Ale celem jest zbudowanie kapitału politycznego na dyskredytowaniu własnego parlamentu" - ocenił Cymański. Tłumaczył, że nie broni koryta, tylko prawa i prawdy. Wskazał, że przepisy zwalniają z podatku nie tylko diety poselskie i senatorskie, ale także diety dziesiątków tysięcy osób w gminach, samorządach i sejmikach.
Natomiast Paulina Hennig-Kloska z Nowoczesnej zwracała uwagę, że proponowana przez Kukiz'15 zmiana spowodowałaby w rzeczywistości podniesienie posłom kwoty wolnej do 60 tys. 902 zł. Zwolnienie podatkowe dla diet, z którego korzystają posłowie pozostałoby, do tego doszłoby podwyższenie kwoty wolnej dla wszystkich obywateli - nie wykluczając z tego grona parlamentarzystów.