Zgodnie z nieoficjalnymi zapowiedziami sprzed kilku dni Rada Polityki Pieniężnej uchwaliła zmiany w zasadach rachunkowości banku centralnego, które mogą pozwolić na wykazanie przez NBP zysku znacznie większego niż zapowiadany wcześniej przez prezesa Sławomira Skrzypka.
– Ministerstwo Finansów wyraża zadowolenie z faktu, że RPP uznała część argumentów prezentowanych przez resort w zeszłym roku w trakcie dyskusji dotyczącej zasad liczenia zysku NBP – skomentował wczoraj sytuację wiceminister finansów Dominik Radziwiłł. – Dzisiejsza uchwała doprecyzowuje tę z 2006 r., rozwiewając wszystkie wątpliwości, jak zysk NBP powinien być liczony.
Zarząd banku centralnego stara się jednak zapobiec zwiększeniu zysku. Wczoraj przyjął własną uchwałę, w której dokument przyjęty przez RPP uznał za „obciążony bardzo poważnymi wadami prawnymi”. Kierownictwo NBP uważa, że skoro projekt tej uchwały został przesłany do konsultacji Europejskiemu Bankowi Centralnemu, to procedura przyjmowania dokumentu powinna być zawieszona. Przekonuje też, że uchwała łamie zasadę niedziałania prawa wstecz. Zarząd pomyślał też o działaniach wyprzedzających: jeszcze przed rozpoczęciem posiedzenia RPP przyjął sprawozdanie finansowe za 2009 r.
Zgodnie z tym dokumentem przychody NBP ogółem w 2009 r. wyniosły 25,1 mld zł, w tym dodatnie zrealizowane różnice kursowe 15,3 mld zł. Koszty wyniosły ogółem 20,9 mld zł, a koszty utworzenia rezerwy na ryzyko kursowe – 14,3 mld zł. – Wynik to mniej więcej 4,166 mld zł – powiedział Skrzypek.
W RPP nowej kadencji jest sześciu członków powołanych przez koalicję PO – PSL, trzy osoby mianował prezydent Lech Kaczyński. Szefem rady jest Sławomir Skrzypek.