Reklama

Podatek dla unijnego budżetu

Bruksela proponuje podatek od transakcji finansowych jako źródło bezpośredniego finansowania unijnego budżetu

Publikacja: 22.03.2012 12:16

Podatek dla unijnego budżetu

Foto: Bloomberg

- Proponujemy 2/3 dochodów do unijnej kasy, a 1/3 do budżetów narodowych – powiedział wczoraj Janusz Lewandowski, unijny komisarz ds. budżetu. Dałoby to w 2020, finalnym roku obowiązywania nowego wieloletniego budżetu, kwotę 54,2 mld euro. Zastąpiłaby ona połowę składek narodowych liczonych jako procent produktu krajowego brutto. Zdaniem komisarza to jedno z najbardziej wydajnych źródeł finansowania i jedno z najmniej szkodliwych dla gospodarki realnej.

Propozycja KE przewiduje dwie stawki: 0,1 proc. dla akcji i obligacji, a 0,01 proc. dla instrumentów pochodnych. Miałby on obowiązywać od 1 stycznia 2014 roku i przynieść roczne dochody rzędu 57 mld euro.

Polska zapłaciłaby

1,8 mld euro mniej

do unijnego budżetu w 2020 roku, gdyby wprowadzono podatek od transakcji finansowych w formie proponowanej przez Komisję Europejską.

Reklama
Reklama

Kraje członkowskie musiałyby jednak zgodzić się nie tylko na to, aby podatek od transakcji finansowych zasilał budżet unijny, a nie budżety narodowe. Ale także na to , żeby podatek w ogóle wprowadzić. Tymczasem, jak pokazała ostatnia rada ministrów finansów 13 marca Unia jest w tej sprawie bardzo podzielona. Zdecydowanie za, i to natychmiast jest Francja. Podatek jest tam bowiem przedstawiany jako bicz na spekulantów i wykorzystywany przez prezydenta Nicolasa Sarkozy w kampanii wyborczej. Przeciw są m.in. Wielka Brytania, Szwecja i Holandia. W sprawach podatkowych w UE panuje zasada jednomyślności. Bez zgody wszystkich też można byłoby podatek wprowadzić w wybranej grupie krajów w ramach przewidzianego traktatem mechanizm wzmocnionej współpracy. Jednak Komisja Europejska odradza takie rozwiązanie uznając, że im mniejsza liczba krajów podatek stosuje, tym łatwiej będzie go unikać.

Komisja Europejska liczy, że sceptyczne państwa członkowskie zmienią zdanie, jak zobaczą przedstawione wczoraj szacunki. - Jak policzą i zobaczą, że znacznie mniej zapłacą, to niektóre z nich, które były sceptyczne, prawdopodobnie zmienią stanowisko- powiedział szef KE Jose Barroso.

Obecnie unijny budżet jest finansowany z: ceł importowych (15 proc.), transferów liczonych jako część przychodów z VAT (11 proc.) a w 73 proc. ze składek narodowych liczonych w proporcji do PKB każdego kraju.

- Proponujemy 2/3 dochodów do unijnej kasy, a 1/3 do budżetów narodowych – powiedział wczoraj Janusz Lewandowski, unijny komisarz ds. budżetu. Dałoby to w 2020, finalnym roku obowiązywania nowego wieloletniego budżetu, kwotę 54,2 mld euro. Zastąpiłaby ona połowę składek narodowych liczonych jako procent produktu krajowego brutto. Zdaniem komisarza to jedno z najbardziej wydajnych źródeł finansowania i jedno z najmniej szkodliwych dla gospodarki realnej.

Propozycja KE przewiduje dwie stawki: 0,1 proc. dla akcji i obligacji, a 0,01 proc. dla instrumentów pochodnych. Miałby on obowiązywać od 1 stycznia 2014 roku i przynieść roczne dochody rzędu 57 mld euro.

Reklama
Budżet i podatki
Dług publiczny Polski rośnie. Już ponad 58 proc. PKB
Budżet i podatki
Indie obniżają podatki na setki produktów. Konsumpcja ma wystrzelić
Budżet i podatki
Sławomir Dudek, IFP: Projekt budżetu na 2026 r. ryzykowny. „Taniec na linie”
Budżet i podatki
Janusz Jankowiak: Finansom państwa i budżetowi szkodzi populizm fiskalny
Budżet i podatki
Więcej podatków, większy dług. Co naprawdę kryje budżet na 2026 r.?
Reklama
Reklama