Rząd przyjął założenia budżetu na 2014 r.

Rząd przyjął projekt budżetu na 2014 r. Jak poinformował wicepremier, minister finansów Jacek Rostowski, zakładany deficyt to 47,7 mld zł, wobec 51,6 mld zł zakładanych na ten rok w nowelizacji budżetu.

Publikacja: 06.09.2013 17:08

Rząd przyjął założenia budżetu na 2014 r.

Foto: Bloomberg

Dochody zaplanowano na poziomie 276,5 mld zł, czyli nieco wyższym niż w tym roku (o 800 mln zł), a wydatki - 324,2 mld zł (o 3 mld zł mniej niż w tym roku).

- Jeśli chodzi o koszty obsługi długu, bo ten dług będzie od pewnego momentu w przyszłym roku znacząco niższy - powiedział wiceminister Rostowski. Niższe wydatki na obsługę zadłużenia to ok. 2 mld zł.

Zamrożone pozostaną także progi podatkowe. - Progi pozostają zamrożone jak w poprzednich latach, co jest adekwatne do sytuacji spowolnienia gospodarczego - oświadczył Rostowski na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.

Budżetowe posiedzenie rządu trwało dwa dni, bo jak wyjaśniał Rostowski, konieczne było uwzględnienie w projekcie skutków przedstawionych w środę najważniejszych elementów reformy emerytalnej. Te skutki dla budżetu będą widoczne w drugiej połowie roku, w postaci niższej dotacji do ZUS oraz wydatków na obsługę zadłużenia.

Wyższa akcyza na alkohole spirytusowe

Wicepremier podkreślił, że dzięki zmianom możliwe stało się utrzymanie w 2014 r. wydatków na obronę narodowa na poziomie 1,95 proc. PKB. – Chcę także poinformować, że podjęliśmy decyzję o urealnieniu akcyzy na wyroby spirytusowe, o 15 proc. wzrostu inflacji od ostatniej podwyżki w 2009 r. Choć to nie dla wszystkich, także dla mniej, przyjemna decyzja – mówił Rostowski.

- Oczywiście jest to sposób na zwiększenie dochodów w budżecie - przyznał premier Tusk. - Konsekwencją, przykrą będzie podwyżka, o kilka złotych, wódki - dodał. Premier, pytany na konferencji prasowej, czy nie obawia się, że podniesienie akcyzy na alkohol nie spowoduje protestów społecznych, odparł, że "wystąpień ulicznych w tej sprawie się nie spodziewamy".

- To dosyć twardy budżet, ale większości ministerstw dostanie więcej pieniędzy, szczególnie na cele społeczne i inwestycje, ale te wzrostu minimalne, tak ostrożność jest uzasadniona – mówił premier Donald Tusk. Premier podkreślał, że rząd ma świadomość, że w realnej gospodarce sytuacja poprawia się, ale skutki dla finansów publicznych tego ożywienie nie pojawią się szybko.

Zachować wysoką reputację Polski

Sytuacja gospodarcza się poprawia, ale nie w zadowalającym nas tempie - przyznał premier i podkreślił, że budżet ten jest "budżetem ostrożnym". Szef rządu nazwał projekt budżetu "zdrowym i odpowiedzialnym fundamentem, dzięki któremu w 2014 r. nie będzie zaskoczeń".

- Przede wszystkim zależy nam na tym, by zachować wysoką reputację Polski, zarówno w oczach Komisji Europejskiej, jak i rynków finansowych - powiedział. Wyjaśnił, że wysoka reputacja przekłada się na stan finansów publicznych, a w efekcie na kieszenie wszystkich Polaków.

Ocenił, że niska inflacja oznacza bardzo niski wzrost cen, a przewaga eksportu nad importem to dowód konkurencyjności i żywotności gospodarki. Jednak - jak mówił - są to czynniki, które mają negatywny wpływ na budżet państwa.

Wyższa akcyza na tytoń

Wicepremier poinformował również, że krocząco wzrośnie akcyza na wyroby tytoniowe, aby sprostać zobowiązaniom wobec Unii Europejskiej, zgodnie z którymi Polska ma w 2017 r. osiągnąć unijny poziom tego podatku. Rostowski zauważył, że jego osobistym zdaniem, walka z paleniem tytoniu jest bardzo ważna i będzie się cieszył, jeśli mniej ludzi będzie paliło na skutek podwyżek akcyzy. - Nawet jakby miało to skutkować mniejszymi dochodami budżetu - dodał szef resortu finansów.

Zmiany w OFE

Minister Jacek Rostowski poinformował, że budżet przewiduje też zmiany w OFE. - Jesteśmy przekonani, że przesunięcie części obligacyjnej z OFE do ZUS jest w pełni konstytucyjnym działaniem - poinformował minister Rostowski. Pytany, na jakiej podstawie prawnej miałoby to nastąpić, szef resortu finansów odparł: "Stworzymy taką możliwość w ustawie".

Jak mówił Rostowski, są też tacy konstytucjonaliści, którzy uważają, że sama konstrukcja drugiego filara w 1999 roku była niekonstytucyjna. - Jeżeli przyjdzie do zbadania tej sprawy przez Trybunał Konstytucyjny, to podejrzewam, patrząc na sytuację w Sejmie, że mogą być różnego rodzaju skargi do Trybunału Konstytucyjnego - nie tylko na nasze propozycje, ale także na pierwotną konstrukcję tego systemu - ocenił minister finansów.

Ludwik Kotecki, główny ekonomista Ministerstwa Finansów, wyliczył, że ze względu na zmiany w OFE, koszty obsługi zadłużenie zmniejszą się o 4,8 mld zł, a dotacje do ZUS – o 4,5 mld zł. Według wyliczeń resortu, w wyniku zaś wzrostu akcyzy na alkohol, cena jednej butelki wódki może zwiększyć się o 1,7-1,8 zł.

Dochody zaplanowano na poziomie 276,5 mld zł, czyli nieco wyższym niż w tym roku (o 800 mln zł), a wydatki - 324,2 mld zł (o 3 mld zł mniej niż w tym roku).

- Jeśli chodzi o koszty obsługi długu, bo ten dług będzie od pewnego momentu w przyszłym roku znacząco niższy - powiedział wiceminister Rostowski. Niższe wydatki na obsługę zadłużenia to ok. 2 mld zł.

Pozostało 91% artykułu
Budżet i podatki
Rok rządu: Andrzej Domański z oceną niejednoznaczną
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie