Aktualizacja: 24.05.2016 21:00 Publikacja: 24.05.2016 21:00
Foto: Fotorzepa, Mateusz Pawlak
Wyższe składki na ZUS dla osób o płacach ponad 120 tys. zł brutto rocznie i wyższe obciążenia dla średnio i lepiej zarabiających podatników – taki może być efekt planowanego przez rząd wprowadzenia jednego podatku zamiast PIT i składek na ZUS i NFZ.
Nowy system ma zostać tak skonstruowany, by spadły obciążenia osób o niskich dochodach, ale budżet na tym nie ucierpiał. A to oznacza, co przyznaje w rozmowie z „Rz" wiceminister finansów Leszek Skiba, że za reformę zapłacą bogatsi. Tylko zniesienie limitu składek na ZUS (dziś po przekroczeniu 30-krotności średniej płacy już się ich nie odprowadza) to obciążenia wyższe o 5–6 mld zł dla wąskiej grupy podatników. Jednolity podatek może oznaczać likwidację kwoty wolnej od podatku (z wyjątkiem osób o dochodach do 8 tys. zł rocznie), co oznaczałoby, że prawie każdy płaciłby fiskusowi 560 zł więcej rocznie.
Ropa marki Urals jest obecnie najtańsza od pandemii. W efekcie dziura w budżecie Rosji, z którego finansowana je...
Przygotowanie i uzgodnienie unijnego budżetu na lata 2028-2034 może być najtrudniejszym zadaniem w historii – oc...
Jednym z najbardziej obiecujących narzędzi mogących zrewolucjonizować pracę działów podatkowo-finansowych, jest...
Wiadomo już, który sektor państwa miał największy deficyt w minionym roku – to rząd i instytucje rządowe, które...
Dziura w kasie państwa puchnie jak na drożdżach – wynika z danych Ministerstwa Finansów. Po części to efekt ubyt...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas