Projektowane przez resort energii normy jakości dla paliw stałych zakładają całkowite wycofanie ze sprzedaży dla gospodarstw domowych węgla brunatnego. Surowiec ten, wydobywany w Polsce metodą odkrywkową przede wszystkim przez potężne koncerny: Polską Grupę Energetyczną (PGE) i Zespół Elektrowni Pątnów–Adamów–Konin (ZE PAK), trafia głównie do wielkich elektrowni.
Inaczej jest w przypadku najmniejszej krajowej kopalni Sieniawa w woj. lubuskim, która swój surowiec sprzedaje wyłącznie okolicznym mieszkańcom, lokalnym instytucjom i ciepłowniom. Po wprowadzeniu nowych przepisów kopalnia ta chce przerabiać surowiec na nawóz dla rolników. Myśli też o jego zgazowaniu.
Nowe produkty
Należąca do rodziny Bików kopalnia ma zbyt małą produkcję, by postawić obok niej elektrownię na brunatne paliwo. Sposobem na przetrwanie ma być produkcja z węgla kwasu huminowego.
– Po zakończeniu prac badawczych zamierzamy rozpocząć produkcję kwasów huminowych, na bazie których będzie można produkować wysokojakościowe nawozy organiczne dla rolnictwa – zapowiada Andrzej Bik, prezes KWB Sieniawa. Przekonuje, że już teraz wielu rolników stosuje surowy węgiel brunatny jako ulepszacz do gleby.