Koncern z Detroit będzie natomiast dostarczać takie dane co miesiąc bankowi centralnemu USA, branżowym zrzeszeniom i urzędom centralnym na świecie, ale dane te nie będą publikowane.
Analitycy i inwestorzy opierają się na danych miesięcznych nie tylko dla obserwowania zmian wyników producentów, ale również jako barometr o stanie drugiej gospodarki świata i bardziej ogólnie jako wskaźnik zaufania konsumentów w Stanach. Członkowie kierownictwa GM są pewni, że inwestorzy szybko dostosują się do otrzymywania i analizowani danych o rynku amerykańskim co 3 miesiące, podobnie jak to jest w innych sektorach.
Sprzedaż pojazdów GM na własnym, drugim rynku zmalała po 2 miesiącach roku o 3,2 proc., w tym o 6,9 proc, w lutym, mimo że koncern, podobnie jak Ford i Fiat Chrysler, zwiększył w swej gamie udział furgonetek i pojazdów sportowo-użytkowych o wyższej marży dla zwiększenia zysków.
Szefów koncernu frustrowało, że miesięczne porównywanie sprzedany z rywalami jest zafałszowane krótkoterminowymi programami rabatów, a także różnicami w strategii sprzedaży klientom flotowym i firmom rent-a-car.
"Trzydzieści dni to za mało czasu na oddzielenie prawdziwych tendencji w sprzedaży od krótkoterminowych fluktuacji na bardzo dynamicznym, wysoce konkurencyjnym rynku" - oświadczył w komunikacie wiceprezes ds.sprzedaży Kurt McNeil.