Reklama

Podkarpacka artyleria na wirażu. Prezes nagle odchodzi

Zaledwie tydzień po kadrowym tąpnięciu w zarządzie Polskiej Grupy Zbrojeniowej ze stanowiska na własną prośbę odchodzi prezes największej artyleryjskiej fabryki w kraju - Huty Stalowa Wola. Problem w tym, że podkarpacka zbrojownia realizuje właśnie rekordowy w historii kontrakt zbrojeniowy.

Aktualizacja: 28.09.2018 18:04 Publikacja: 28.09.2018 10:56

Podkarpacka artyleria na wirażu. Prezes nagle odchodzi

Bernard Cichocki wprowadzony do huty w czasach „dobrej zmiany” twardo negocjował z MON największe w krajowej zbrojeniówce warte ok. 4,5 mld zł kontrakty na haubice Krab i moździerze Rak. W odróżnieniu od byłego już szefa PGZ Jakuba Skiby, który zrezygnował z funkcji, bo nie poradził sobie z uzdrowieniem słabnących fabryk broni, prezes HSW uporządkował firmę, przeprowadził skuteczny program naprawczy i przygotował grunt pod realizację ogromnych zamówień artyleryjskich.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Biznes
Polska wstrzymuje eksport z Chin, PGZ z licencją na amunicję 155 mm
Biznes
Politechnika Warszawska sprzedaje technologie
Biznes
Mercedes-Benz chce zarejestrować markę w Rosji. Dlaczego robi to teraz?
Biznes
Hyundai w ogniu napięć USA–Korea Płd. Fabryka w Georgii opóźniona przez akcję służb
Biznes
Zakupy systemów antydronowych, kłopoty niemieckiego eksportu i decyzja EBC
Reklama
Reklama