Estonia jest jednym z nielicznych krajów Unii masowo wykorzystujących łupki bitumiczne w produkcji energii. Dało jej to w 2018 r. pozycję najbardziej niezależnego pod względem energetycznym państwa w Unii Europejskiej (dane Eurostatu). Około 90 proc. energii wytwarzanej w Estonii pochodzi z elektrowni opalanych łupkami bitumicznymi. Kraj wytwarza tyle energii, że jest jej eksporterem netto.
Teraz koncern Eesti Energia robi kolejny oryginalny krok. Właśnie rozpoczął produkcję smarów i olejów ze starych opon. Prezes Hando Sutter podkreślił, że z punktu widzenia przemysłu łupkowego, produkcja płynnych paliw z opon jest ważna jako przykład, że wielka energetyka może rozwiązywać także ekologiczne problemy.
- Jesteśmy w stanie ponownie wykorzystać cenne źródło, jakim są zużyte opony, i produkować z nich energię, pozostawiając za sobą mniejszy ślad na ekologii, a do tego rozwiązując jeden z problemów ekologii - mówi prezes w komunikacie firmowym.
Eesti Energia najpierw zajmie się starymi oponami w Estonii. Rocznie w tym liczącym 1,3 mln mieszkańców kraju powstaje około 12 tysięcy ton starych opon.
Jednak potencjał zakładów smarów i olejów Enefit280 pozwala przerabiać rocznie do 260 tysięcy ton zużytych opon. A to oznacza, że firma sięgnie po stare opony w innych krajach, w których jest obecna. Wśród tych państw jest także Polska.