Piłkarki się opłacają. Dają większe przychody niż piłkarze

Federacja piłkarska w USA przedstawiła dane, z których wynika, że kobieca piłka przynosi większe przychody.

Aktualizacja: 18.06.2019 16:24 Publikacja: 18.06.2019 14:09

Piłkarki się opłacają. Dają większe przychody niż piłkarze

Foto: AFP

Kobiecą piłkę nożną wciąż traktuje się w wielu kręgach z lekceważeniem, jako gorszą siostrę tej „prawdziwej" męskiej, w której krążą miliardy dolarów. W niektórych krajach popularność kobiecej piłki (często pozbawionej większego wsparcia macierzystej federacji piłkarskiej) jest nadal tak niska, że bilety na mecze zdarza się oferować za darmo.

Czytaj także: Na czym zarabiają mistrzowie piłki nożnej. Miliarder jest tylko jeden

Tymczasem kobieca piłka radzi sobie dobrze, a są kraje, w których piłkarki dają zarobić więcej niż piłkarze. Amerykańska Federacja Piłki Nożnej (US Soccer Federation) zrobiła audyt sprawozdań finansowych i okazało się, że reprezentacja kobiet przynosi Federacji większe przychody niż męska. Według „Wall Street Journal" piłkarki przyniosły Federacji w latach 2016-2018 50,8 mln dolarów przychodu, podczas gdy męska piłka dała 49,9 mln dolarów przychodu. Przychody te pochodzą głównie ze sprzedaży biletów na spotkania, co pokazuje potencjał kobiecej piłki w USA.

Tymczasem to właśnie w USA głośne są olbrzymie kontrowersje związane z różnicą w finansowym traktowaniu żeńskiej i męskiej reprezentacji piłkarskiej. Obrończynie tytułu mistrzyń świata dostają od swojej federacji mniej niż ich koledzy, którzy nie dali rady nawet dotrzeć na Mundial w Rosji. Różnice były także w sposobie traktowania – piłkarze latali specjalnymi czarterami podczas gdy piłkarki musiały się tłoczyć w klasie ekonomicznej. Nierówności doprowadziły do protestów – zawodniczki złożyły pozew przeciwko dyskryminacji.

Dotychczas piłkarska federacja z USA tłumaczyła nierówności właśnie kwestiami finansowymi. Właśnie to było uzasadnieniem nie tylko dla niższych wypłat dla piłkarek czy gorszego standardu podróży i zakwaterowania podczas zgrupowań. Ciekawe, czy teraz to męska reprezentacja, która wyraźnie zarabia mniej, zacznie latać klasą ekonomiczną.

Kobiecą piłkę nożną wciąż traktuje się w wielu kręgach z lekceważeniem, jako gorszą siostrę tej „prawdziwej" męskiej, w której krążą miliardy dolarów. W niektórych krajach popularność kobiecej piłki (często pozbawionej większego wsparcia macierzystej federacji piłkarskiej) jest nadal tak niska, że bilety na mecze zdarza się oferować za darmo.

Czytaj także: Na czym zarabiają mistrzowie piłki nożnej. Miliarder jest tylko jeden

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Biznes
Biznes z Niemiec dobrze zarabia na obrabiarkach dla rosyjskiej zbrojeniówki
Biznes
Czesi nie chcą w Pradze popularnej „atrakcji”. Nowy zakaz wymierzony w turystów
Biznes
Fala bankructw na świecie. Zagrożone budownictwo
Biznes
Producenci i kupcy stawiają na wysoką jakość, unikatowość i ekologię. Targi Marek Własnych w Kielcach