Wtorkowa sesja pogłębiła trwającą od kilku tygodni wyprzedaż na warszawskiej giełdzie. Wiele przedsiębiorstw w tym okresie potaniało o kilkadziesiąt procent.
– Nie chcemy, aby firmy z polskim kapitałem były przejmowane w łatwy sposób, a ich wycena na giełdzie jest teraz bardzo niska. Nie chcemy, aby łatwo mogły po nie sięgnąć fundusze zagraniczne – powiedziała podczas wtorkowej konferencji minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Zasygnalizowała, że do piątku ma się pojawić aktualizacja tarczy antykryzysowej, a jednym z jej elementów będzie właśnie ochrona przed przejęciami.
Tego typu rozwiązania funkcjonują już w innych krajach, m.in. w Niemczech. Szczegóły dotyczące polskich rozwiązań na razie nie są znane. Wkrótce powinna się pojawić lista sektorów, w których przejęcie będzie wymagało zgody rządu. Według nieoficjalnych informacji spółki mogą dostać też możliwość długotrwałego zawieszania notowań lub wręcz zejścia z giełdy.
Czytaj także: Koronawirus całkowicie sparaliżował blisko jedną trzecią firm