Reklama

Czy paliwowa fuzja będzie korzystna dla gospodarki?

PKN Orlen, wzmocniony po planowanych przejęciach, będzie w stanie przeprowadzić w Polsce rewolucję energetyczną – twierdzą eksperci. Spierają się jednak o to, czy cena za fuzję nie jest zbyt wysoka.

Aktualizacja: 17.07.2020 05:48 Publikacja: 16.07.2020 21:00

Czy paliwowa fuzja będzie korzystna dla gospodarki?

Foto: Fotorzepa

Polska gospodarka po wchłonięciu przez PKN Orlen Lotosu, a następnie Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, może zyskać przede wszystkim wiarygodnego i konkurencyjnego dostawcę energii – przekonywał Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha, podczas debaty PAP „Fuzje i przejęcia – szansa czy wyzwania". W tym tygodniu Komisja Europejska zgodziła się, by Orlen przejął Lotos. Postawiła jednak szereg warunków, takich jak sprzedaż 30 proc. udziałów gdańskiej rafinerii i aż 80 proc. stacji paliw należących dziś do Lotosu. Orlen chce je wymienić na podobne aktywa w innych krajach z zagranicznym partnerem. Jednocześnie Orlen ogłosił też zamiar przejęcia kontroli nad gazowniczą spółką PGNiG.

Podczas debaty Sadowski zwrócił uwagę na rosnące potrzeby energetyczne polskiej gospodarki i brak wystarczających mocy, które mogłyby zaspokoić ten popyt, a także na rosnący import energii elektrycznej z krajów ościennych. W jego ocenie zabezpieczenie produkcji prądu to fundamentalna sprawa, bo bez energii gospodarka nie będzie w stanie dobrze się rozwijać. Podkreślił też aspekt technologiczny tej fuzji. – Spółki, działając samodzielnie, nie były w stanie wykorzystać potencjału polskich firm technologicznych, które mają bardzo wiele rozwiązań do zaoferowania. Bo nowe źródła energii biorą się przecież z nowych technologii – stwierdził Sadowski.

Akcent na energetykę położył też Dawid Piekarz, ekspert ds. strategii i energetyki Instytutu Staszica. – Polska gospodarka w najbliższych latach będzie szła wąską ścieżką miedzy globalną recesją a koniecznością zrobienia rewolucji energetycznej dyktowanej przez Europejski Zielony Ład. Zebranie zasobów energetycznych i paliwowych w jednym podmiocie da tej spółce siłę do tego, by realizować zmiany w polskiej energetyce – stwierdził Piekarz.

Czytaj także: Wizja megaspółki nabiera kształtów 

Prof. Witold Modzelewski, prezes Instytutu Studiów Podatkowych, dodał: – Nie jesteśmy państwem, które stać na to, by utrzymywać na rynku dwie konkurujące ze sobą spółki należące do jednego właściciela.

Reklama
Reklama

Eksperci podzielili się natomiast w ocenach co do tego, czy warunki postawione przez KE nie zaprzepaszczą sensu fuzji. – Uważam, że propozycja KE z punktu widzenia gospodarki i konkurencyjności na rynku jest dobra. To wymaga od zarządu Orlenu trochę więcej wysiłku i pracy koncepcyjnej, ale z punktu widzenia konkurencyjności na polskim rynku to jest to szansa dla gospodarki, a nie zagrożenie – przekonywał Tomasz Wróblewski, prezes Warsaw Enterprise Institute.

Innego zdania był prezes Instytutu Studiów Energetycznych Andrzej Sikora. – To jest porażka negocjacyjna Orlenu. Jeśli spojrzymy na listę ustępstw, jakie musi zrobić Orlen, by przejąć Lotos, to widzimy, że Komisja skutecznie wycięła wiele synergii, które wcześniej Orlen kreślił jako możliwe do osiągnięcia. To czas na analizę, czy rzeczywiście ta fuzja się opłaca – skwitował Sikora.

Biznes
System kaucyjny w pytaniach i odpowiedziach. Wyjaśniamy, jak to działa
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Biznes
Zmiany we władzach Elektrimu. Wieloletnia menedżerka zamiast Zygmunta Solorza
Materiał Partnera
Jak Veolia dekarbonizuje polskie ciepło
Biznes
Rekord na kolei i czeska konkurencja, rząd Francji ocalał, atak na CCC
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Biznes
Oligarcha stracił superjacht. Złoty fortepian odpłynął w siną dal
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama