NIK krytykuje import taniego węgla dla energetyki

Inspektorzy oczekują od ministra aktywów państwowych analizy, czy mariaż kapitałowy energetyki z górnictwem ma ekonomiczny sens.

Aktualizacja: 10.11.2020 06:15 Publikacja: 09.11.2020 21:15

NIK krytykuje import taniego węgla dla energetyki

Foto: Adobe Stock

Powiązania kapitałowe pomiędzy energetyką a górnictwem, po dużych spadkach cen węgla na rynku międzynarodowym, utrudniają obecnie producentom energii decyzje o zakupie tańszego węgla z importu – oceniła Najwyższa Izba Kontroli. Wskazała, że zakup taniego importowanego węgla z jednej strony może obniżyć koszty funkcjonowania wytwórców prądu, a z drugiej negatywnie wpływa na perspektywy zwrotu środków zainwestowanych wcześniej przez energetykę w krajowy sektor węglowy.

Czytaj także: To nie jest kraj dla starej energetyki

– Pod koniec 2019 r. węgiel importowany był tańszy od polskiego o 20–40 proc. Wysoka cena węgla z polskich kopalń w połączeniu z powiązaniami kapitałowymi sektorów energetyki i górnictwa oraz zmiany kierunków światowej polityki energetycznej to ryzyko wzrostu cen energii elektrycznej, a w dalszej perspektywie pogorszenia konkurencyjności polskiej gospodarki – alarmuje Marian Banaś, prezes NIK.

Inspektorzy zauważyli też, że w latach 2017–2018 polski węgiel był tańszy od zagranicznego, ale okresowe braki dostępności krajowego surowca i pogorszenie się jego jakości skutkowały zakupami paliwa z zagranicy. Prezes NIK skierował do ministra aktywów państwowych Jacka Sasina wniosek o wykonanie analizy optymalnego modelu zaopatrzenia polskich producentów energii w węgiel kamienny, w tym udokumentowanie zasadności ekonomicznej zakupów opartych na powiązaniach kapitałowych energetyki z górnictwem.

W odpowiedzi wicepremier Jacek Sasin wskazał, że wypracowanie modelu zaopatrzenia spółek w węgiel mogłoby zakłócić wolny rynek i naruszyć zasady uczciwej konkurencji. Prezes NIK nie zgodził się z tą opinią. – Wręcz przeciwnie, analiza taka stanowiłaby materiał pomocny do działań na rzecz stosowania zasad wolnej konkurencji w tym obszarze – stwierdził Banaś.

W piśmie do prezesa NIK Sasin zauważył jednocześnie, że to zarządy firm podejmują decyzje o umowach na zakup surowca. Wcześniej jednak zapewniał publicznie, że spółki Skarbu Państwa nie będą już importować węgla z zagranicy.

Obecnie każdy z czterech dużych koncernów energetycznych kontrolowanych przez państwo ma udziały w kopalniach – Enea kontroluje Lubelski Węgiel Bogdanka, Tauron spółkę Tauron Wydobycie, natomiast PGE, Enea, Energa i PGNiG Termika mają pakiety akcji Polskiej Grupy Górniczej.

Powiązania kapitałowe pomiędzy energetyką a górnictwem, po dużych spadkach cen węgla na rynku międzynarodowym, utrudniają obecnie producentom energii decyzje o zakupie tańszego węgla z importu – oceniła Najwyższa Izba Kontroli. Wskazała, że zakup taniego importowanego węgla z jednej strony może obniżyć koszty funkcjonowania wytwórców prądu, a z drugiej negatywnie wpływa na perspektywy zwrotu środków zainwestowanych wcześniej przez energetykę w krajowy sektor węglowy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił