Kolejna batalia o polski handel

Klub PiS zaprezentował swój pomysł zmiany ustawy utrudniającej budowanie sklepów większych niż 400 mkw. To już trzeci projekt nowelizacji tego prawa – dwa pozostałe zakładają jego uchylenie.

Publikacja: 19.02.2008 18:55

Kolejna batalia o polski handel

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Zgodnie z ustawą na każdy sklep powyżej tego progu muszą się zgodzić władze lokalne. Główną zmianą proponowaną przez PiS jest rezygnacja z obowiązkowej zgody sejmiku wojewódzkiego na sklepy większe niż 2 tys. mkw.

Na ostatnim posiedzeniu sejmowych komisji posłowie żadnym projektem się nie zajęli – kolejna próba jest możliwa w tym miesiącu i wtedy się okaże, czy ustawa obowiązująca od września będzie zmieniana zgodnie z projektem PiS czy uchylana, czego chcą kluby PO i LiD.

– To wersja wstępna, nad którą będziemy pracowali. Myślimy też nad podniesieniem granicy wydawania zezwoleń na sklepy do 600 mkw. – mówi Jan Rakowski, prezes Kongregacji Przemysłowo-Handlowej, która wspólnie z innymi organizacjami kupieckimi od miesięcy walczy o utrzymanie ustawy.

Jednym z głosów w dyskusji była wczorajsza konferencja "Przyszłość polskiego handlu", na której spotkali się głównie zwolennicy obowiązywania tego prawa, a nawet jego dalszego zaostrzania.

– Wielkie sieci handlowe kontrolują już ponad 40 proc. wartości polskiego rynku detalicznego. Jest to wynik niepokojący – mówił Jarosław Kaczyński, prezes PiS. W Polsce udział sklepów tradycyjnych faktycznie od lat spada, jednak nieznacznie.

Według danych firmy Nielsen w ubiegłym roku działało 66,8 tys. małych sklepów spożywczych i w ciągu roku ubyło ich prawie 4 tys. Wzrosła za to liczba nie tylko dyskontów czy supermarketów, ale też większych sklepów spożywczych, które otwierają również firmy polskie, a nie tylko zagraniczne.

Nadal poziom nasycenia sklepami największymi jest jednak znacznie niższy niż w całej Europie, gdzie z reguły wynosi 60 – 70, a nawet ponad 90 proc. wartości handlu detalicznego. Tak wysoki wskaźnik występuje nie tylko w rozwiniętych gospodarkach na zachodzie naszego kontynentu, ale także u południowych sąsiadów – w Czechach i na Słowacji.

Proces budowania nowych sklepów wymaga uregulowania, to jednak ustawa w obecnym kształcie zablokowała przygotowywanie kolejnych inwestycji. Obowiązuje od września, a ciągle nie zostało do niej ogłoszone rozporządzenie wykonawcze. Jak mówił niedawno wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld, skoro ustawa ma zostać uchylona, to jego ogłaszanie mija się z celem.

Zamieszanie wokół ustawy obserwuje Bruksela. KE rozpoczęła już procedurę o stwierdzenie jej niezgodności z prawem – wcześniej taki los spotkał podobne zapisy obowiązujące np. we Francji. Zarzut to ograniczanie swobody działalności gospodarczej.

Zgodnie z ustawą na każdy sklep powyżej tego progu muszą się zgodzić władze lokalne. Główną zmianą proponowaną przez PiS jest rezygnacja z obowiązkowej zgody sejmiku wojewódzkiego na sklepy większe niż 2 tys. mkw.

Na ostatnim posiedzeniu sejmowych komisji posłowie żadnym projektem się nie zajęli – kolejna próba jest możliwa w tym miesiącu i wtedy się okaże, czy ustawa obowiązująca od września będzie zmieniana zgodnie z projektem PiS czy uchylana, czego chcą kluby PO i LiD.

Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce bojowe Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej