Eksperci uzgadniają zakres napraw jastrzębi w Polsce – dowiedziała się „Rz”. To pierwszy krok do przeniesienia istotnej części serwisu F16 do Bydgoszczy.
Rząd od dawna zabiegał o powierzenie obsługi najnowszych amerykańskich myśliwców bydgoskim WZL. Lockheed Martin, producent samolotów, zgodził się ma przekazanie technologii związanych z utrzymaniem sprawności polskich jastrzębi dopiero po wielomiesięcznych naciskach.
Philip Georgariou, dyrektor programu offsetowego Lockheeda w Polsce, przyznaje, że projekt zapewni WZL dostęp do amerykańskich technologii lotniczych. Biuro Planowania Obsługi F16 przeanalizuje w tym roku możliwości Wojskowych Zakładów Lotniczych, które dotąd naprawiały m.in. samoloty myśliwskie MiG29 i szturmowe Su22 rosyjskiej produkcji.
– Chodzi o szczegółową ocenę, które konkretnie podzespoły i systemy samolotu będą naprawiane w Bydgoszczy – mówi Piotr Rutkowski, dyrektor ds. handlu WZL nr 2.
– Remonty płatowców, a także systemów pneumatycznych czy hydraulicznych, to nie problem. Ale serwisowanie elektroniki dostępu do najnowocześniejszej technologii i kosztownej aparatury diagnostycznej – mówi dyr. Rutkowski. Wstępne przygotowania do uruchomienia remontów jastrzębi w Polsce wyceniono na 30 mln offsetowych dolarów. Potem niezbędne będą inwestycje w nowoczesne narzędzia, przeszkolenie mechaników.