Intensywne negocjacje między rządem i Gdańsk Transport Company – firmą, do której należy koncesja na północny fragment autostrady A1 – trwały od kilku tygodni. Na początku maja informowaliśmy, że GTC chce dostać ponad miliard euro za odcinek długości 62 km z Grudziądza do Torunia. Cena budowy skoczyła do 17 mln euro za km z 7,4 mln euro trzy lata temu.
Obie strony nie ujawniają szczegółów osiągniętego porozumienia. Mają być one ogłoszone po podpisaniu dokumentu. Z naszych informacji wynika jednak, że GTC zgodziło się obniżyć cenę budowy.
Spór dotyczył także systemu współfinansowania inwestycji. Spółka chciała, by po wybudowaniu drogi rząd płacił ryczałt za jej dostępność. Według wyliczeń poprzedniego rządu byłoby to ok. 200 – 300 mln zł rocznie przez 30 lat. Warunek ten był głównym powodem wypowiedzenia przez Jerzego Polaczka, byłego ministra transportu, umowy z GTC na budowę autostrady na początku 2006 r. Sprawa trafiła do sądu, który przyznał GTC prawo do budowania i zarządzania trasą A1 z Grudziądza do Torunia.
Spółka miała zacząć inwestycje w kwietniu 2007 r. Resort transportu, podejmując decyzję o przejęciu budowy trasy, deklarował, że prace zacznie w kwietniu tego roku. Do końca marca 2008 r. miał zostać wybrany wykonawca w przetargu ogłoszonym pod koniec ubiegłego roku.