Nadchodząca zima będzie dla europejskich przewoźników czasem próby. Zdaniem Douglasa McNeala, analityka rynku lotniczego, bankructwo grozi 50 przewoźnikom europejskim. W tym Polskim Liniom Lotniczym LOT.
Zdaniem McNeala z brytyjskiej firmy konsultingowej Blue Oar, który w sobotę opublikował raport „Into thin Air”, zagrożone są również greckie linie Olympic, węgierski Malev, skandynawski SAS i włoska Alitalia, która traci po 1,5 mln euro dziennie. W trudnej sytuacji znajduje się też brytyjski BMI oraz tanie Monarch i Flybe.
– Źle przemyślana siatka połączeń, za drogie bilety i przestarzała flota, to zdaniem McNeala główne powody kłopotów wymienionych przez niego przewoźników. Brytyjskiemu analitykowi wtóruje Willie Walsh, prezes British Airways, które w ostatni piątek poinformowały o drastycznym spadku zysku. – Sytuacja na rynku jest dzisiaj najgorsza w historii lotnictwa cywilnego. W najbliższym czasie będziemy świadkami bankructw na rynku lotniczym – podkreśla.
130 mln zł straty odnotowały Polskie Linie Lotnicze LOT po pierwszych sześciu miesiącach tego roku
Wyniki finansowe LOT są już teraz fatalne. Na koniec tego roku przewidziano stratę w wysokości 270 mln złotych, po 130 mln straty w I półroczu 2008. – Przyszły rok będzie dla nas jeszcze trudniejszy. Tak jak wszystkie linie musimy rozpocząć program głębokiej restrukturyzacji, to zresztą jest element naszego biznesplanu. Wszyscy jesteśmy świadkami tego, co dzieje się w stoczniach i nie chcę, żeby LOT znalazł się w podobnej sytuacji – powiedział prezes LOT Dariusz Nowak.