Największe organizacje przedsiębiorców i pracodawców dobrze oceniają projekt kolejnej nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Akcentują: jest tak napisany, że wreszcie broni interesu biznesu w kontaktach z administracją, a to przez ograniczenie ich uprawnień kontrolnych.
– Oczekujemy, że wprowadzenie nowych przepisów przyczyni się do wzrostu bezpieczeństwa obrotu gospodarczego oraz zmniejszenia obciążeń administracyjnych – przyznaje Bogusław Piwowar z BCC.
Andrzej Arendarski, szef Krajowej Izby Gospodarczej, przypomina, że po to, by uporządkować kwestie dotyczące kontroli w przedsiębiorstwach, w noweli zapisane są zmiany w 52 innych ustawach.
– Ten projekt jest jakościowo najlepszy wśród tych, które ocenialiśmy – przyznaje Katarzyna Urbańska, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.
Nowela ustawy przewiduje skrócenie czasu kontroli od dwóch do ośmiu tygodni w zależności od wielkości przedsiębiorstwa. Dodatkowo w tym samym czasie może kontrolować tylko jedna instytucja, a jeśli kontrola będzie niezgodna z prawem, instytucja kontrolująca poniesie konsekwencje, również odszkodowawcze. Informacje uzyskane w czasie bezprawnego sprawdzania nie mogą być dowodami przeciwko firmie. – Teraz taka patologiczna sytuacja nie jest rzadkością – mówi Adam Ambrozik, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich.