Euro 2012: Ukraina ma problem

Minister sportu Mirosław Drzewiecki jest przekonany, że nic nie zagraża naszym przygotowaniom do piłkarskich rozgrywek. Gorzej wygląda sytuacja na Ukrainie

Publikacja: 13.09.2008 04:24

Euro 2012: Ukraina ma problem

Foto: Rzeczpospolita

Przeczytaj ten artykuł w wersji angielskiej

– Nie ma zagrożenia, że Euro 2012 w Polsce się nie uda. UEFA bardzo wysoko ocenia stan naszych przygotowań – podkreślał Mirosław Drzewiecki, minister sportu i turystyki, podczas panelu „Największy plac budowy w Europie – inwestycje na Euro 2012”. – Ale mylne jest założenie inwestorów, że będziemy płacić za wszystko, nawet jeśli wyceniają swoje usługi dwa – trzy razy wyżej, niż kosztuje to w innych krajach.

W ten sposób min. Drzewiecki dał do zrozumienia, że albo polskie firmy opanują apetyty na ogromne zyski, albo narażą się na przegraną w konkurencji z firmami z innych krajów, np. chińskimi. Według niego dla naszych inwestycji związanych z organizacją mistrzostw w piłce nożnej przydatne może być chińskie doświadczenie wynikające z organizacji olimpiady. – Jestem poważnie zainteresowany udziałem chińskich firm w różnych projektach inwestycyjnych – tłumaczył. – One mają absolutną zdolność budowania wszystkiego na najwyższym poziomie.

Mirosław Drzewiecki oraz Marcin Herra i Andrzej Bogucki, szefowie spółki PL. 2012 odpowiadającej za przygotowania do imprezy, nie mają wątpliwości: przygotowania do Euro 2012 przebiegają na razie bez problemów. – Współpracujemy z sześcioma miastami, spotykamy się co miesiąc, sprawdzamy, co każdy z nas zrobił, wyznaczamy zadania na kolejne tygodnie – relacjonował Andrzej Bugucki. Zapowiedział, że od października w witrynie internetowej spółki znajdzie się plan działań, którego realizację każdy będzie mógł śledzić.

Zdecydowanie więcej obaw budzi stan przygotowań do imprezy na Ukrainie, o którym dyskutowano w trakcie panelu „Potrzeby infrastrukturalne wielkich miast i regionów wobec Euro 2012”. Rostysław Karandiejew, wiceminister ds. rodziny, młodzieży i sportu Ukrainy, przyznał: – Brakuje nam fachowców, dobrego prawa i społecznej akceptacji. Nie mamy doświadczenia w takich inwestycjach. Ale dobrze, że znamy już swoje problemy, możemy zacząć je rozwiązywać.

Ukraińcom nie udało się między innymi namówić prywatnych inwestorów do takiego zaangażowania finansowego, jakie wcześniej przewidywały władze, dlatego też rząd zdecydował się na centralistyczne zarządzanie projektami infrastrukturalnymi. A to, że konieczne jest większe zaangażowanie pieniędzy publicznych, powoduje, iż mistrzostwa na Ukrainie nie cieszą się popularnością w społeczeństwie. – Wybieramy drogę państwowego finansowania, będziemy ubiegali się też o międzynarodowe kredyty – dodał Rostysław Karandiejew.

Ukraiński rząd zamierza także zmienić system podziału podatków, tak by ich część pozostała w samorządach lokalnych.

Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej