Ponad 95,5 tys. używanych aut trafiło do Polski w ubiegłym miesiącu – wynika z danych Ministerstwa Finansów. To o ponad 350 sztuk więcej niż we wrześniu.
– Wahania kursu euro nawet o 30 – 40 gr niewiele zmienią – komentuje Marek Konieczny, prezes Polskiej Izby Motoryzacyjnej Consulting. – Przy średniej cenie sprowadzanego starego samochodu ok. 3 tys. euro takie zmiany kursów dają różnicę ok. 1 tys. zł. To suma, która nie powstrzyma przed importem. Spodziewam się, że w końcówce roku będzie on nadal wysoki.
Od początku roku import samochodów przekroczył już 967,8 tys. pojazdów. W całym roku może zatem osiągnąć wynik nawet ponad 1,1 mln sztuk. – Pocieszające jest, że wciąż zmniejsza się średni wiek sprowadzanych aut – zauważa Marek Konieczny. – To daje nadzieję na odmłodzenie parku samochodowego w Polsce. Po dziesięciu miesiącach roku udział modeli w wieku do czterech lat w całym imporcie wzrósł już do 13 proc. Auta dziesięcioletnie i starsze stanowiły prawie 43 proc. Średni wiek sprowadzanego pojazdu po I półroczu sięgnął dziesięciu lat.
Po trzech kwartałach najpopularniejszą marką wśród importerów pozostaje Volkswagen. Jak wynika z danych Samaru, przywieziono niemal 164,8 tys. samochodów tej marki, o prawie 14 proc. więcej niż rok wcześniej. Drugą marką pozostaje Opel (114,3 tys. sztuk). Tu jednak odnotowano spadek importu o 2 proc. To jedyny spadek w pierwszej 15 najpopularniejszych marek. Na kolejnych miejscach, ale już z wynikami wyraźnie poniżej 100 tys. sztuk, są: Ford, Audi, Renault, Mercedes, BMW i Toyota.
Podatek akcyzowy odprowadzony od początku roku z tytułu sprowadzanych aut przekroczył już 1,2 mld zł.