Polskie firmy chcą zarabiać na wodzie

Bój o rynek wody. Rodzime rozlewnie nie boją się rywalizacji z koncernami. Tak jak światowi giganci chcą przejmować i inwestować w marki

Publikacja: 06.12.2008 03:16

W Polsce najwięcej wody sprzedają międzynarodowe firmy. Do ścisłej czołówki udało się wejść tylko Ci

W Polsce najwięcej wody sprzedają międzynarodowe firmy. Do ścisłej czołówki udało się wejść tylko Cisowiance.

Foto: Rzeczpospolita

– Mieliśmy oferty przejęcia, ale ich nie przyjęliśmy – przyznaje Paweł Witaszek, komplemenmtariusz Polskich Zdrojów. Tego, kto się zgłosił do jego firmy, zdradzić nie chce. Nieoficjalnie mówi się w branży, że akwizycjami zainteresowane są koncerny Coca-Cola oraz PepsiCo. Ten pierwszy głównie ze względu na dostęp do wody. Drugiemu natomiast przydałaby się silna marka wody, ponieważ do tej pory nie odniósł sukcesu na rynku, którego wartość Euromonitor International wycenia na niemal 3 mld zł.

Do Polskich Zdrojów należy Cisowianka. W tym roku jej sprzedaż zwiększy się o ok. 50 proc. Instytut Nielsen podaje, że po dziesięciu miesiącach 2008 r. marka ta zajmowała drugie miejsce na polskim rynku wody pod względem wielkości sprzedaży. To oczko wyżej niż rok wcześniej.

Polskie Zdroje nie tylko mówią „nie” firmom zainteresowanym Cisowianką, ale także same nie wykluczają przejęć. W tym roku kupiły od Mineral Complex prawa do marki Muszyna Minerale. Na tym jednak nie koniec. – Nie wykluczamy, że poszerzymy naszą ofertę o wodę źródlaną – mówi Paweł Witaszek. Jego zdaniem przejęciom sprzyja obecnie spadek wycen rozlewni. Jeżeli Polskie Zdroje nie zdecydują się na akwizycję, to zbudują własny zakład.

Pojawiające się oferty przejęcia odrzuca także Ustronianka. – Jesteśmy w dobrej kondycji finansowej i stać nas na rozwijanie produkcji i promocję naszych wyrobów – wyjaśnia Michał Bożek, właściciel i prezes Ustronianki. W tym roku firma ta wydała na kampanię reklamową w sumie 6,5 mln zł. Planuje, że w przyszłym wyda na ten cel zbliżoną kwotę. – Dążymy do tego, aby znaleźć się w pierwszej piątce największych producentów – zapowiada Bożek. Nielsen podaje, że od stycznia do października 2008 r. Ustronianka zajmowała dziesiąte miejsce pod względem wartości sprzedaży wody w Polsce.

Na własną rękę chce działać nadal również GFT Goldfruct, właściciel marki Kinga Pienińska. – Nie rozważamy sprzedaży firmy ani wejścia do niej inwestora. Jesteśmy w stanie nadal rozwijać się samodzielnie, i to w szybkim tempie. W przyszłym roku nasza sprzedaż powinna się zwiększyć o co najmniej 20 proc. – uważa Paweł Zieliński, współwłaściciel GFT Goldfruct. W 2008 r. sprzedaż Kingi Pienińskiej będzie o ok. 18 proc. wyższa niż rok temu.

W przyszłym roku GFT Goldfruct będzie kontynuowało pracę przy odwiertach, które zabezpieczą mu dostęp do wody. Planuje także budowę zbiorników do jej przechowywania. To, ile wyda na inwestycje w produkcję, będzie zależało od tego, czy uda mu się zdobyć dofinansowanie unijne.

Biznes
Aktywa oligarchów trafią do firm i osób w Unii poszkodowanych przez rosyjski reżim
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne