Ropa drożeje, bo OPEC chce zmniejszyć dzienną produkcję

Ceny ropy silnie rosną, ponieważ rynek oczekuje, że przedstawiciele Organizacji Państw-Eksporterów Ropy Naftowej podejmą dziś decyzję o ograniczeniu limitów eksportu surowca. Rynek spodziewa się też cięć w produkcji ropy w Rosji i Meksyku

Publikacja: 17.12.2008 11:39

Ropa drożeje, bo OPEC chce zmniejszyć dzienną produkcję

Foto: AFP

O godzinie 10.42 ropę Brent notowaną w Londynie wyceniano na 48,79 dol. za baryłkę, o 4,59 proc. więcej niż na zamknięciu handlu we wtorek, a baryłka ropy notowanej w Nowym Jorku była warta 45,38 dol., o 4,08 proc. więcej niż dzień wcześniej.

Według analityków, zebrani w algierskim Oranie ministrowie do spraw ropy państw członkowskich kartelu byli we wtorek rano bliscy decyzji o redukcji dostaw OPEC o łącznie 2 miliony baryłek dziennie.

[wyimek]- Jeszcze tydzień temu prognozowalibyśmy, że rynek zareaguje na to z entuzjazmem obecnie jednak ostrzegamy, że na decyzję o cięciu limitów, o 2 miliony baryłek dziennie, rynek początkowo zareaguje wzrostem, ale potem ceny spadną - powiedział Rob Laughlin z MF Global.[/wyimek]

Przewidywania takie wspiera fakt, że aż 11 z 12 państw członkowskich OPEC boryka się z deficytem budżetowym, a problem ten dotyka również dwójki wielkich eksporterów spoza kartelu, Rosji i Meksyku.

Część analityków uważa jednak, że nawet obniżka o 2 miliona baryłek dziennie nie zdoła zapobiec trendowi spadkowemu cen ropy, na jaki wpływają obawy przed słabnącym globalnym popytem na paliwa. Od lipcowego rekordu wszech czasów na poziomie powyżej 147 dolarów ceny ropy spadły o około 100 dolarów na baryłce, czyli około 68 procent.

- Jeszcze tydzień temu prognozowalibyśmy, że rynek zareaguje na to z entuzjazmem obecnie jednak ostrzegamy, że na decyzję o cięciu limitów, o 2 miliony baryłek dziennie, rynek początkowo zareaguje wzrostem, ale potem ceny spadną - powiedział Rob Laughlin z MF Global.

Dzisiejszy wzrost cen ropy wspiera również spadek notowań dolara, wywołany przez obniżenie we wtorek wieczorem stóp procentowych Fed do rekordowo niskich poziomów. Słabszy dolar powoduje, że denominowane w nim surowce stają się bardziej atrakcyjne dla inwestorów spoza USA.

Słabnący popyt na paliwa mogą odzwierciedlać narastające zapasy ropy i produktów ropopochodnych w USA, które osiągnęły obecnie poziomy bliskie pięcioletniego maksimum. Według analityków ankietowanych przez Reutera, publikowane dziś dane rządowe wskażą na dalszy wzrost zapasów ropy w USA, o 300 tys. baryłek w zeszłym tygodniu.

O godzinie 10.42 ropę Brent notowaną w Londynie wyceniano na 48,79 dol. za baryłkę, o 4,59 proc. więcej niż na zamknięciu handlu we wtorek, a baryłka ropy notowanej w Nowym Jorku była warta 45,38 dol., o 4,08 proc. więcej niż dzień wcześniej.

Według analityków, zebrani w algierskim Oranie ministrowie do spraw ropy państw członkowskich kartelu byli we wtorek rano bliscy decyzji o redukcji dostaw OPEC o łącznie 2 miliony baryłek dziennie.

Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku