Spór między Rosją i Ukrainą w kwestii dostaw gazu najboleśniej odczuły kraje, dla których rurociągi ukraińskie są jedyną drogą transportu rosyjskiego surowca, głównie Słowacja, Węgry i państwa bałkańskie. Wczoraj, gdy Gazprom zmniejszył transport gazu na Ukrainę, przedstawiciele kolejnych państw zaczęli alarmować, że brakuje im surowca. Stało się tak, choć wszystkie są wiarygodnymi partnerami handlowymi rosyjskiego koncernu i rzetelnie płacą za surowiec. W najtrudniejszej sytuacji znalazły się Bułgaria, Rumunia, Chorwacja, Macedonia i Grecja.
Austriacki koncern OMV, który ma jeden z największych magazynów gazu rosyjskiego i śle go do Niemiec i Europy Centralnej, poinformował wczoraj, że otrzymuje tylko 10 proc. zamówionego surowca. Minister gospodarki Słowacji Lubomir Jahnatek oświadczył, że jego kraj ogłosi stan wyjątkowy w gospodarce w związku ze spadkiem o 70 procent dostaw rosyjskiego gazu. Dyrektor słoweńskiego operatora Alojz Stana stwierdził, że jego firma sięgnęła do swoich zapasów, „aby zapewnić nieprzerwaną dostawę do klientów”. Stanęły także dostawy na Węgry. Mniej rosyjskiego gazu dotarło też do krajów Europy Zachodniej. Włochy otrzymały tylko 10 proc. zwykłej ilości surowca, a Francja niespełna 30 proc.
Tymczasem wiceprezes Gazpromu Aleksandr Miedwiediew oskarżył Ukrainę o zamknięcie trzech z czterech rurociągów przesyłających rosyjski gaz do Europy przez jej terytorium. – W rezultacie dostawy do państw UE zmniejszyły się siedmiokrotnie. Z wtłoczonych do rurociągów 200 – 400 mln m sześc. gazu Ukraina w ciągu ostatniej doby przekazała do krajów UE tylko 40 mln m sześc. Pozostały gaz zabrała sobie strona ukraińska – stwierdził. Rosyjska agencja ITAR-TASS podała, że zamknięte gazociągi to Urengoj-Użgorod, Sojuz i Progress.
Na oskarżenia koncernu natychmiast zareagowały władze w Kijowie. Prezydent Wiktor Juszczenko zawiadomił Unię Europejską o dotkliwym zredukowaniu przez Gazprom dostaw gazu na Ukrainę. Ostrzegł, że koncern może całkowicie wstrzymać dostawy do Wspólnoty. Kijów szacuje, że w ciągu ostatnich dwóch dni Gazprom redukował dostawy trzykrotnie: z 292 mln m sześc. do 93 mln, a następnie 73 mln. Wczoraj po południu ukraińska spółka paliwowa Naftogaz podała, że z Rosji płynie już tylko 58 mln m sześć. Zapewnił, że Ukraina korzysta z gazu własnego wydobycia (20 mld m sześc. rocznie) lub z surowca zgromadzonego w podziemnych zbiornikach, za który już zapłaciła.
[wyimek]55 mld m[sup]3[/sup] gazu dostarczył w ubiegłym roku Gazprom Ukrainie. W 2008 r. roku spółka wydobyła prawie 550 mld m sześc.[/wyimek]