Dopiero wówczas nowe prawo zacznie obowiązywać. Wprowadza ono jednolite zasady naliczania opłat lotniskowych przez zarządców portów lotniczych, w których ruch przekroczył 5 mln pasażerów rocznie lub – jeżeli w danym kraju nie ma takiego lotniska — w największym porcie kraju. Porty będą ustalać opłaty na podstawie wytycznych unijnej Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego – i będą je musiały konsultować z użytkownikami lotniska. Wszystkie linie lotnicze obecne w danym porcie będą ponosiły takie same koszty.

W przypadku Polski nowe przepisy obejmą jedynie warszawski port lotniczy na Okęciu. – Już teraz samowolnie nie ustalamy wysokości opłat lotniskowych. Kalkulujemy je w oparciu o koszty, jakie ponosimy, a zatwierdza je Urząd Lotnictwa Cywilnego – mówi Jakub Mielniczuk, rzecznik PP Porty Lotnicze, która zarządza m.in. Okęciem.Opłaty lotniskowe wpływają na wysokość cen biletów lotniczych. Im mniejsze koszty ponoszą przewoźnicy w związku z korzystaniem portu, tym niższych cen biletów można się spodziewać. Zwłaszcza, że linie lotnicze wszelkimi sposobami chcą zatrzymać odchodzących od nich w ostatnim czasie klientów.

O przyjęcie rozporządzenia od lat zabiegały zarówno IATA (Międzynarodowe Stowarzyszenie Przewoźników Lotniczych) jak i AEA (Stowarzyszenie Europejskich Przewoźników Lotniczych). – Dwukrotnie w ciągu ostatnich dziesięciu lat państwa członkowskie odrzucały próby ograniczenia monopolistycznych zapędów portów lotniczych – powiedział Ulrich Schulte- Strathaus, sekretarz Generalne AEA. – Przyjęcie dyrektywy to krok w dobrym kierunku, jednak dwuletnie opóźnienie wejścia przepisów w życie nie zmusi zarządców portów do szybszej z nich rezygnacji. A właśnie teraz największe porty lotnicze jeden po drugim podnoszą opłaty lotniskowe – dodał Ulrich Schulte-Strathaus. Jako przykład podał port w Kopenhadze, który zapowiedział podwyżkę od 1 kwietnia o 8 proc. Jego zysk w 2008 roku wyniósł 610 mln euro.Przewoźnikom lotniczym nie udało się przeforsować rozwiązań ograniczających wzrost cen – np. związania ich ze wskaźnikiem inflacji.