Austriacki fundusz Airport International (dawny Meinl) ma w spółce zarządzającej portem 40 proc. udziałów. Chce w rozwój portu zainwestować w sumie 210 mln euro. Pierwsze 60 mln euro ma zostać wydane jeszcze przed 2012 rokiem, tak by port mógł przyjmować kibiców przylatujących na mistrzostwa Europy w piłce nożnej, które odbędą się w 2012 r.
Kolejne 25 proc. udziałów spółki zarządzającej lotniskiem należy do Barbary i Zbigniewa Komorowskich, właściciela m.in. Bakomy i Młynów Polskich.
Współwłaścicielem spółki jest też gmina Teresin, posiadająca grunty sąsiadujące z lotniskiem, która ma 2,5 proc. udziałów. Pozostałe 32,5 proc. należy do gminy Sochaczew (10 proc.), miasta Sochaczew (10 proc.) oraz samorządu województwa mazowieckiego (12,5 proc.). Udział tego ostatniego zapewnił portowi dotacje unijne. W ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla Mazowsza Sochaczew może się ubiegać o 21 mln euro dotacji.
Prace budowlane muszą rozpocząć się w ciągu 36 miesięcy. Tyle czasu ważna jest promesa na otwarcie lotniska. Zanim jednak pierwsza łopata zostanie wbita w ziemię, spółka musi pozyskać tereny pod budowę i wykonać nowe pomiary geodezyjne.Niezbędne do rozbudowy lotniska grunty należą do państwa Komorowskich. Przy objęciu udziałów w spółce, na początku zeszłego roku zadeklarowali przekazanie ich na potrzeby portu.
– Jesteśmy na etapie projektowania i kompletowania dokumentów niezbędnych do rozpoczęcia prac – mówi Bogdan Zasada, wiceprezes spółki zarządzającej Sochaczewem. – Budowę chcemy rozpocząć na początku 2010 roku – dodaje. Liczy, że szybko w życie wejdzie spec ustawa dotycząca przyspieszenia procesów budowy lotnisk, głównie wydawania decyzji administracyjnych. – To pozwoli nam zdążyć z otwarciem portu do 2012 roku – podsumowuje Zasada.