AwtoWaz to największy w Rosji producent samochodów osobowych i drugi koncern samochodowy kraju po Grupie Gaz Olega Deripaski. Obaj producenci mają ogromne kłopoty ze spłatą rosnącego zadłużenia i oba nie mogą się doczekać obiecanej rządowej pomocy.
AwtoWaz ma ponad 44 mld rubli długów (1,3 mld dol.) i o rządową pomoc prosi od października. Koncern przestał płacić dostawcom podzespołów, w tym koncernom metalurgicznym. AwtoWaz rozlicza się z nimi za pomocą weksli, a ich termin mija z końcem marca. Do tego od początku roku sprzedaż głównego produktu koncernu czyli całej gazu aut marki Łada spadła o ok. 40 proc.
W tym tygodniu do zakładów w Toliatii pod Samarą przyjechała rządowa komisja. Miała zdecydować o przyśpieszeniu pomocy. Ogłosiła tymczasem, że decyzja zapadnie za dwa, trzy tygodnie. Szefowie zakładu zatrzymali więc linie produkcyjne i wysłali ludzi na urlopy. Pensje zostały obniżone, zapowiedziane też są zwolnienia grupowe.Miasto Toliatii, to jedno z tych licznych w Rosji ośrodków, gdzie koniunktura gospodarcza zależy od jednego, wielkiego zakładu. Radny miejski Borisław Grinblat mówi, że „ludzie trzymają się swoich miejsc pracy w fabryce, bo w Toliattii po prostu nie ma innej pracy”.
Na początku lutego demonstracja przeciwko masowym zwolnieniom w fabryce zablokowała ruch przed zakładem. Zwolnienia dostało wtedy w trybie natychmiastowym 400 pracowników. Szef wolnych związków zawodowych fabryki Piotr Zołotariow mówił w radiu Echo Moskwy, że zarząd naruszył prawo pracy.
Związkowcy złożyli doniesienie do prokuratury i domagają się udziału w komitecie antykryzysowym, ktory miałby powstać w koncernie.- Pomoc, którą ma udzielić państwo nie ustabilizuje sytuacji. U nas jest beczka bez dna. Jeden dostał państwowe pieniądze i uciekł, drugi dostał i uciekł. Nie rozumiem dlaczego szefowie firmy tak się boją odtajnić informacje o firmie - przekonywał w czwartek Zołotariow.