Resort gospodarki szuka pieniędzy na inwestycje kopalń, na które do 2015 r. ma pójść 19 mld zł. Chodzi zarówno o sprzęt, jak i o nowe złoża węgla, których eksploatację kopalnie już muszą zacząć przygotowywać, by za kilka lat nie spadł drastycznie poziom wydobycia surowca.
Prywatyzacja spółek węglowych wciąż się wlecze, więc na razie nie mogą liczyć na pieniądze z debiutu. Jak dowiedziała się „Rz”, planowane na ten rok pre-IPO Katowickiego Holdingu Węglowego (emisja obligacji zamiennych na akcje o wartości ok. 900 mln zł) przesunie się na 2010 r. Informację tę potwierdził resort gospodarki.
By zdobyć środki na inwestycje w tym roku (ok. 1 mld zł), KHW wyemituje obligacje węglowe (spłacane surowcem). – I te środki w całości pójdą na inwestycje – mówi Ryszard Fedorowski, rzecznik KHW.
– Inwestycje będziemy finansować ze środków własnych, a więc amortyzacji w wysokości 417,9 mln złotych oraz z zysków z lat ubiegłych. Nie zamierzamy zaciągać kredytów – podkreśla Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Zresztą o kredyty trudno, co potwierdza Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej. – Dlatego inwestycje finansujemy ze środków własnych, choć liczymy, że w końcu dostaniemy też zaległe dokapitalizowanie – tłumaczy. Bo KW ma do 2010 r. dostać jeszcze 416 mln zł od państwa (zgodnie z zapisami o tworzeniu spółki, która przejęła część upadających z ich zadłużeniem).
Z informacji „Rz” wynika, że resort gospodarki rozważa dokapitalizowanie KW niekoniecznie gotówką, w dwóch transzach, tak by spółka otrzymała roczną równowartość spłacanych zobowiązań (KW wydaje na to ok. 250 mln zł rocznie, jej zadłużenie to teraz ok. 1 mld zł).