GasTrading, firma specjalizująca się w handlu gazem, rozpoczął inwestycje w biogazownie. Zgodnie zdecydowali o tym trzej akcjonariusze przedsiębiorstwa: Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, Gazprom Export i Bartimpex Aleksandra Gudzowatego.
– Zamierzamy zainwestować około 50 milionów euro w budowę rolniczych biogazowni fermentacyjnych w Polsce. Docelowo gaz ma trafiać do sieci – mówi „Rz” Ryszard Buchowiecki, główny specjalista do spraw odnawialnych źródeł energii w firmie.
GasTrading rozpoczął już budowę trzech biogazowni, kolejnych 11 projektów jest w różnej fazie przygotowań. Będą wykorzystywały odpady z produkcji rolnej, przerobu mięsa oraz produkcji biopaliw. – Całą inwestycję rozkładamy co najmniej na dziesięć lat. Gdyby nie różne biurokratyczne bariery, biogazownie mogłyby powstawać szybciej – zastrzega Buchowiecki.
[wyimek]200 inwestycji w biogazownie zapowiedzieli przedsiębiorcy. Każda to wydatek 2 – 3 mln euro[/wyimek]
Budując biogazownie, GasTrading chce zarabiać nie tylko na sprzedaży wytwarzanej w nich energii elektrycznej. Tam, gdzie to będzie możliwe, chce także wytwarzać biometan o parametrach gazu ziemnego. Ten gaz można będzie wtłaczać do sieci przesyłowych lub zużywać dla potrzeb lokalnej gazyfikacji. Jak oblicza spółka, przeciętna biogazownia jest w stanie wyprodukować w ciągu roku ok. 4 mln metrów sześc. biogazu o zawartości 65 proc. metanu.