– Gedeon Richter wytoczył sprawę przeciw Genefarowi – potwierdza w rozmowie z „Rz” Zsuzsa Beke z Gedeon Richter. Pytana o kwotę odszkodowania mówi: – Opłata za zerwanie umowy wynosiła 40 mln dol. To wszystko, co na tym etapie mogę powiedzieć.
Ale z informacji „Rz” wynika, że Gedeon Richter domaga się od Genefaru niemal ośmiokrotnie więcej – ok. 300 mln dol. Doliczył bowiem do opłaty za zerwanie umowy także szacunki utraconych korzyści. Z kolei Genefar wystąpił o ok. 3 mln dol.
Sprawę prowadzi sąd arbitrażowy przy Międzynarodowej Izbie Handlowej w Paryżu, jednak rozprawy będą się odbywały w Wiedniu.
Choć Gedeon wytoczył powództwo pod koniec grudnia ubiegłego roku, postępowanie jest jeszcze na bardzo wstępnym etapie. Nie wyznaczono nawet terminu pierwszego przesłuchania stron. Dopiero niedawno ukonstytuował się trzyosobowy skład sądu arbitrażowego. Teraz arbitrzy muszą uzgodnić między sobą i z oboma firmami zakres zagadnień, jakimi będą się zajmować.
– W odpowiedzi na złożony przez Gedeona wniosek z pozwem odpowiedzieliśmy odrzuceniem roszczenia i wnieśliśmy powództwo wzajemne, uznając, że to druga strona jest odpowiedzialna za niedoprowadzenie umowy do skutku – mówi „Rz” Gabriel Wujek, partner zarządzający Chadbourne & Parke, który jest pełnomocnikiem Genefaru w tej sprawie.