Zgodnie z europejską propozycją, opłaty pobierane w Unii zmalałyby etapami ze 176 euro/t obecnie do 114 euro w latach 2010-17 — ujawnili latynoscy dyplomaci z WTO w Genewie. Nie wiadomo jeszcze, jakie byłyby w pierwszych 3 latach. Producenci chcieliby uzyskać wyrównanie za dwa pierwsze lata stracone z powodu odroczenia ostatecznej umowy, praktycznie gotowej w lipcu 2008, ale zablokowanej przez Unię.
W ostatnich tygodniach uległy przyspieszeniu negocjacje Brukseli z Kolumbią, Panamą, Kostaryką, Hondurasem, Gwatemalą, Peru, Brazylią, Meksykiem, Nikaraguą i Wenezuelą, aby można było zakończyć „wojnę bananową” trwającą kilkadziesiąt lat.
Na początku października Latynosi w WTO ujawnili, że strony doszły do kompromisu o zredukowaniu przez Unię ceł do 114 euro/t, ale różnice zdań dotyczyły kolejnych obniżek dochodzenia do końcowej stawki.
Unia wykazuje ostatnio większy optymizm; uważa, że porozumienie jest w zasięgu ręki i może zostać osiągnięte pod koniec tego tygodnia albo na początku przyszłego.
Z wewnętrznego dokumentu Komisji Europejskiej wynika, że wraz z podpisaniem oficjalnej umowy, pierwsza stawka zostałaby obniżona do 148 euro, a następne w kolejnych 7 latach do 143, 136, 132, 127, 122, 117 i 114 euro/t. Rozmowy dotyczą dwóch pierwszych lat, bo nie zgodzili się na takie stawki producenci.