Linie argumentują, że na kontach pasażerów jest dzisiaj 10 bln mil, których wartość po wymianie na bilety wyniosłaby 165 mld dol. Firmy z USA latające do Europy: Delta, American Airlines, United i US Airways zdecydowały – nie informując o tym pasażerów, że ważność mil na koncie będzie teraz wynosiła nie trzy lata, ale o połowę krócej. Jeszcze dalej poszedł amerykański partner Lufthansy, który ważność mil skrócił do roku. Przy tym przepadają nie tylko mile ”wylatane”, ale i zarobione np. płaceniem konkretną kartą kredytową w konkretnych miejscach po to, by oprócz zakupów mieć dodatkowe korzyści.
– Nie może być tak, że im bliżej wakacji, tym linie lotnicze stają się bardziej chytre – powiedział ”Rzeczpospolitej” senator Charles Schumer. – Jakaż to motywacja wyboru konkretnej linii, jeśli ona potem zabiera, to co dała – dodaje. I ostrzega: – Te złe przykłady szybko rozejdą się po świecie.
Wskazuje na dopłaty za wybór miejsca w samolocie, które po niektórych liniach z USA wprowadziły British Airways. Sam złożył skargę do Departamentu Transportu USA, domagając się, by linie chociaż informowały o zamiarze odebrania przywilejów podróżnych, tak aby mogli jeszcze z nich skorzystać.
Takich planów na razie nie ma najpopularniejszy w Polsce lotniczy program lojalnościowy Miles & More, do którego należą m.in. Lufthansa, Lot, Austrian Airlines i Swiss.
– W Miles & More niewykorzystane mile wygasają po trzech latach i nie ma w planach wprowadzenia zmian. Nie wygasną wcześniej również mile, które wpłynęły na konto za przeloty United, US Airways czy JetBlue, które także należą do Star Alliance – mówi Katarzyna Dubno odpowiedzialna za M&M w Polsce. Tym, którzy mają karty lojalnościowe United czy US Airways, radzi, by za mile, którym grozi zniknięcie z konta, jak najszybciej kupić biletnagrodę.