Winne awarii są oblodzone tory i zerwane trakcje. PKP Intercity musi korzystać z lokomotyw spalinowych, których spółce brakuje.
W tym momencie pracuje 36 lokomotyw spalinowych, które przeciągają pociągi i 50 lokomotyw spalinowych, które mają za zadanie przecierać szlaki. - Pożyczaliśmy lokomotywy m.in. od PKP cargo. Kilku użyczył nam tez DB Schenker - mówi Paweł Ney, rzecznik PKP IC. Jak dodaje wciąż nie są znane koszty ataku zimy. Pociągi mają kilkugodzinne opóźnienia. Tak jest np. na trasie z Częstochowy do Zawiercia, z Krakowa do Psar w kierunku Warszawy czy między Częstochową a Kielcami.
Po linii Katowice — Kluczbork — Wrocław mogą już jeździć lokomotywy elektryczne, mimo to pociągi jadące tą trasą mają jeszcze opóźnienia wynikające z wcześniejszych problemów.
PKP Intercity odwołała pociąg „Norwid” relacji Kraków — Trójmiasto, wyjeżdżający z Krakowa o godzinie 16:14 na odcinku z Krakowa do Warszawy.
Zabierze podróżnych dopiero z Warszawy. Pasażerowie do stolicy musieli dostać się w inny sposób.