Luksus ma się lepiej

Choć Prada czy Versace mają problemy, branży udało się uniknąć katastrofy

Aktualizacja: 01.02.2010 02:38 Publikacja: 31.01.2010 20:22

Luksus ma się lepiej

Foto: AFP

Według danych włoskiej firmy doradczej Bain & Company wartość sprzedaży luksusowej odzieży, akcesoriów i biżuterii w tym roku sięgnie 160 mld euro i będzie wyższa o ponad 4 proc. niż w 2009 r., kiedy to rynek stracił ponad 6 proc. – Sytuacja branży powoli się stabilizuje. Obserwujemy mniej gwałtownych przecen i wzrost zakupów, dlatego w tym roku spodziewamy się lekkiego odbicia – mówi Claudia D’Arpizio z Bain & Company.

[srodtytul]Kryzys uderzył mocno[/srodtytul]

W ubiegłym roku sprzedaż dóbr z najwyższej półki spadła o 16 proc., w Japonii o 10 proc., a o 8 proc. w Europie. Jednak w całej Azji wzrost wyniósł 10 proc. Branża szybko odczuła negatywne zjawiska – najgłośniejsza była likwidacja domu mody Christian Lacroix, ogłoszona w grudniu przez francuski sąd. IT Holding, do którego należy marka Gianfranco Ferre, też balansuje na krawędzi bankructwa. Valentino Fashion Group, właściciel choćby Hugo Boss, jest zadłużony na ok. 2,5 mld euro, żmudne negocjacje w sprawie zmiany z krótkoterminowego na długookresowe zadłużenie trwają w Pradzie i Versace.

Jak podaje Bain & Company, najmocniejszy, bo 18-proc., spadek sprzedaży dosięgnął firm jubilerskich, po 1 proc. stracili producenci luksusowych akcesoriów i odzieży, 4 proc. zaś branża kosmetyczna.

Także w Polsce rynek dostał zadyszki. Spółka Paradise Group, prowadząca w Polsce butiki Burberry, Ermenegildo Zegna, Kenzo czy Emporio Armani, zakończyła rok z niewielką, ale stratą. – To najgorszy rok w jej historii, w tym roku nie będzie żadnych nowych sklepów, ewentualnie zamienimy sklep Hugo Boss w Krakowie na Burberry. Hugo Boss nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie obserwuje dramatyczne spadki sprzedaży, o kilkanaście procent spadły też obroty w Ermenegildo Zegna. Natomiast Burberry radzi sobie zdecydowanie najlepiej, na świecie także – mówi Jerzy Mazgaj, prezes spółki Alma Market, do której należy Paradise Group.

Faktycznie brytyjska marka znana z charakterystycznej kratki zadziwia wynikami. W trzecim kwartale kończącym się 31 grudnia z racji przesuniętego roku finansowego przychody wzrosły w porównaniu rokiem wcześniejszym o 12 proc., do 380 mln funtów. Sklepy działające od co najmniej roku poprawiły wyniki o 10 proc., a obroty wzrosły we wszystkich regionach, w których działa firma, na czele z Europą i Azją. – Na poziomie zysku spodziewamy się wyniku w górnych granicach oczekiwań rynkowych – mówiła Angela Ahredts, prezes Burberry.

[srodtytul]W Polsce nieco lepiej[/srodtytul]

Jednak inne firmy działające w branży luksusowej w Polsce tak bardzo jak Paradise Group negatywnych zjawisk nie odczuły. – Na początku 2009 r. dużo się mówiło o kryzysie w branży, jednak my jesteśmy zadowoleni z wyników. Zakończyliśmy rok z 15-proc. wzrostem obrotów, w przypadku niektórych marek sięgnął on nawet 20 proc. Otworzyliśmy siedem nowych sklepów, w tym roku planujemy kolejne – mówi Marcin Powierza, dyrektor zarządzający Powierza Family Company, sprzedającej w Polsce takie marki, jak Max Mara, Pollini, Francesco Biasia czy Coccinelle.

Dwie ostatnie są częścią włoskiej grupy Mariella Burani. W ostatnich tygodniach coraz częściej pojawiają się głosy o jej możliwym bankructwie z powodu zadłużenia sięgającego według różnych szacunków 0,5 mld euro. Problemy ma jednak holenderski Burani Designer Holding, a nie bezpośrednio Mariella Burani.

– Takie informacje nie wpływają najlepiej na prowadzenie biznesu w Polsce. Holding ma jedynie po kilka procent udziałów w Francesco Biasia czy Coccinelle, a marki są kontrolowane przez swoich założycieli, w przypadku Pollini jest to rodzina Ferretti, do której należy choćby brand Jean Paul Gaultier czy Moschino – dodaje Marcin Powierza. Jak wyjaśnia, powołując się na oficjalne stanowiska grupy Mariella Burani, biznes odzieżowy nie ma problemów i zostanie wręcz dokapitalizowany. Kłopoty spowodowały inne segmenty działalności holenderskiego holdingu, takie jak hotele, energetyka czy biotechnologie.

Według danych włoskiej firmy doradczej Bain & Company wartość sprzedaży luksusowej odzieży, akcesoriów i biżuterii w tym roku sięgnie 160 mld euro i będzie wyższa o ponad 4 proc. niż w 2009 r., kiedy to rynek stracił ponad 6 proc. – Sytuacja branży powoli się stabilizuje. Obserwujemy mniej gwałtownych przecen i wzrost zakupów, dlatego w tym roku spodziewamy się lekkiego odbicia – mówi Claudia D’Arpizio z Bain & Company.

Pozostało 89% artykułu
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?